Koszmarny wypadek na Mazowszu. Cztery osoby spaliły się w aucie

Spalony samochód, w którym były zwęglone zwłoki 4 osób znaleziono w sobotę nad ranem. Jak informuje portal rmf24.pl, do wypadku dojść miało przed godziną trzecią w nocy. Kierowca zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w rosnące przy drodze drzewo.

Po zderzeniu osobowe audi zapaliło się i doszczętnie spłonęło. Policja i prokuratura badają na miejscu wypadku przyczyny tragedii. Nadal nie wiadomo, jaki mógł być przebieg zdarzeń, nie ma również jeszcze ustaleń, co do tożsamości osób, które podróżowały tym samochodem i zginęły tragicznie w wyniku pożaru, który strawił samochód.

Tymczasem udało się ustalić jedynie to, że kierowcą pojazdu, który niemal całkowicie strawił ogień, mógł być osiemnastolatek, do którego należał samochód. Na to wskazują tropy wynikające ze wstępnej identyfikacji pojazdu.

Jak powiedziała w rozmowie ze stacją TVN24 aspirant Monika Winnicka z policji w Makowie Mazowieckim, autem, które nagle zjechało z drogi i po uderzeniu w drzewo zajęło się ogniem, podróżowały przypuszczalnie bardzo młode osoby, 15-18-letnie.

Śledczy próbują ustalić, jakie były przyczyny zdarzenia. Szczegóły dotyczące trzeźwości kierowcy znane będą dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok.