Koronawirus w Warszawie. Trzaskowski apeluje o zawieszenie "janosikowego"

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego o zwolnienie z obowiązku wpłacania „janosikowego”. Wskazał, że miasto będzie musiało płacić więcej mimo spadku dochodów.

W tym roku stolica musi wpłacić 1,2 mld zł do budżetu państwa. W przyszłym roku kwota „janosikowego” wzrośnie do 1,328 mld zł.

– Grozi nam załamanie dochodów w wysokości co najmniej 1,5 mld zł. Według obecnego wadliwego systemu będziemy musieli płacić więcej, mimo że spadają nam dochody. Bez wsparcia rządu dużym miastom grozi niewypłacalność, a to będzie skutkowało brakiem pieniędzy na realizację bieżących zadań i usług na rzecz mieszkańców oraz wstrzymaniem realizacji planów inwestycyjnych – powiedział prezydent.

Samorządy wprowadzają na własny koszt działania ograniczające epidemię koronawirusa. Działania te w połączeniu z trudną sytuacją finansową miast mogą doprowadzić do utraty przez nie płynności finansowej.

Budżety samorządów są już maksymalnie obciążone po ustawowych cięciach dotyczących PIT, wzroście kosztów oświaty oraz coraz wyższych kosztach gospodarki odpadami – podkreślają władze miasta.

Epidemia koronawirusa będzie miała negatywny wpływ na wysokość i ściągalność największych źródeł dochodów czyli podatków dochodowych (PIT i CIT), podatku od czynności cywilno – prawnych (PCC) oraz podatków i opłat lokalnych. Do tego dochodzą dodatkowe wydatki na walkę z koronawirusem, takie jak wsparcie szpitali i pomocy społecznej.

- Trybunał Konstytucyjny już w 2013 r. zwracał uwagę na wady mechanizmu naliczania „janosikowego”. Krytycznie oceniono brak mechanizmu, korygującego poziom wpłat w sytuacji załamania koniunktury gospodarczej oraz wskazano na konieczność zmiany przepisów. Zmiany jednak nie zostały wprowadzone – wyjaśnia ratusz.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.