RegionalneWarszawaKoronawirus w Warszawie. Pustki w komunikacji miejskiej

Koronawirus w Warszawie. Pustki w komunikacji miejskiej

Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy stolicy bardzo poważnie podeszli do tematu kwarantanny, nadmiernego przemieszania się i pracy w domowym zaciszu. Warszawskie ulice świecą pustkami, a po gwarze i tłoku, które jeszcze niedawno były znakami rozpoznawczymi miasta... nie ma już ani śladu. Przekłada się to również na komunikację miejską.

Koronawirus w Warszawie. Pustki w komunikacji miejskiej
Źródło zdjęć: © East News | Marek BAZAK

17.03.2020 14:43

Ulice Warszawy opustoszały i trudno jest mówić o korkach czy zatłoczonych chodnikach, którymi każdego dnia przechadzają się tysiące osób. Obecna sytuacja w kraju ma również znaczny wpływ na nasze zachowania komunikacyjne i częstotliwość przemieszczania się. Zajęcia dydaktyczno-wychowawcze w placówkach oświatowych zostały zawieszone, a niektóre miejsca pracy zamknięte do odwołania. Ponadto znaczna część z nas zdecydowała się na pracę zdalną. Pustki w komunikacji miejskiej widoczne są gołym okiem, a znalezienie wolnego miejsca nie stanowi już żadnego problemu.

-Obserwujemy spadek liczby osób korzystających z komunikacji publicznej w Warszawie. W przypadku autobusów pierwsze spadki widoczne były jeszcze przed ograniczeniem działalności szkół (tj. 10 i 11 marca ), natomiast w kolejnych dniach spadek rósł – począwszy od czwartku 12 marca, kiedy to liczba pasażerów wynosiła 64 proc. średniej z poprzednich dwóch tygodni. W piątek było to 52,5 proc. średniej z poprzednich dwóch tygodni- mówi Tomasz Kunert, rzecznik prasowy ZTM.

Koronawirus w Warszawie. Metro świeci pustkami

Sytuacja niemal identycznie wygląda w metrze. Nawet w godzinach szczytu liczba pasażerów jest naprawdę wielka. Kunert wspomina, że już w poniedziałek 9 marca odnotowano o 60 tys. mniej wejść niż jeszcze tydzień wcześniej.

-Przykładowo w piątek 28 lutego zanotowano 504,5 tys. pasażerów na I linii i 188,4 tys. podróżnych na II linii. W piątek 13 marca liczby te spadły do 189,9 tys. na I linii oraz 62,3 tys. na II linii- czytamy w serwisie transport- publiczny.pl

Przypomnijmy, że na ten moment nie jest planowane ograniczenie kursowania komunikacji miejskiej. Rafał Trzaskowski przypomina jednak, by wszystkie decyzje podejmować absolutnie racjonalnie i z głową. Dzięki temu, że środki transportu miejskiego jeżdżą w normalnych odstępach czasu, możliwe jest zachowanie bezpiecznej odległości między pasażerami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (0)