RegionalneWarszawaKomisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji. MJN deklaruje współpracę

Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji. MJN deklaruje współpracę

Jan Śpiewak: "Wystarczyło sprzedać kamienicę z rąk do rąk jakiemuś słupowi, żeby wyczyścić sprawę"

Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji. MJN deklaruje współpracę

Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy rozwiązującej problemy związane z nadużyciami i aferami w sprawie reprywatyzacji. - Nie chodzi tutaj o kwestie odpowiedzialności karnej, bo to są kwestie oddzielne i one będą prowadzone we właściwym trybie dla wymiaru sprawiedliwości. Chodzi o kwestie związane z własnością - tłumaczył na konferencji prezes PiS, Jarosław Kaczyński.

Projekt ustawy zakłada powołanie Komisji Weryfikacyjnej. Zajmie się ona kontrowersyjnymi decyzjami reprywatyzacyjnymi. Jeśli po zbadaniu sprawy wykaże ona, że zwrot był niesłuszny, będzie miała prawo uchylić decyzję. W praktyce oznacza to, że państwo będzie mogło z powrotem przejąć daną kamienicę lub działkę. W przypadku, kiedy będzie to niemożliwe, bo beneficjent reprywatyzacji sprzedał już daną nieruchomość, komisja będzie mogła nałożyć na niego wielomilionową karę.

Celem komisji jest usunięcie nieprawidłowych decyzji oraz zadośćuczynienie krzywdom wyrządzonym lokatorom i majątkowi publicznemu w procesie dzikiej reprywatyzacji. - Każdy wezwany pod rygorem kary będzie musiał się stawić przed tą komisją. Osoby, które skupywały roszczenia przestaną być anonimowe i będą musiały przed całym narodem opowiedzieć jak wyglądał ich proceder - powiedział na konferencji w siedzibie PiS, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Ujawnić patologie reprywatyzacyjne

Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze chwali rozwiązania zaproponowane przez ministerstwo sprawiedliwości. - Do tej pory było tak, że wystarczyło sprzedać kamienicę z rąk do rąk jakiemuś słupowi, żeby wyczyścić sprawę i uniemożliwić dalsze dochodzenie sprawiedliwości. Dlatego pomysł nakładania obowiązku rekompensaty na nieuczciwych zbywców bardzo mi się podoba - tłumaczy.

- Mam nadzieję, że Komisja Weryfikacyjna zajmie się również wszystkimi zmianami w prawie, które były tworzone pod to, aby można było dokonywać nadużyć. Mam na myśli przede wszystkim nowelizację ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami do której doszło w 2004 roku, po której wysokość odszkodowań zwiększyła się stukrotnie - dodaje Śpiewak.

Skład komisji zostanie wybrany przez Sejm. Jej przewodniczącym ma być jeden z wiceministrów sprawiedliwości. Przy Komisji będzie działała rada społeczna złożona z przedstawicieli ruchów lokatorskich, społecznych, które ujawniają patologie reprywatyzacyjne.

Łamanie konstytucji na "niespotykaną skalę"

Co na to stowarzyszenie Miasto Jest Nasze? - Jesteśmy otwarci na współpracę. Diabeł oczywiście tkwi w szczegółach, na pewno nie zamierzamy być paprotką w działaniach wspomnianej komisji. Chcielibyśmy mieć realny wpływ na jej prace. Jeśli te warunki będą do przyjęcia, to będziemy za tym, aby ruchy miejskie i lokatorskie brały w niej udział - mówi Śpiewak.

Od decyzji Komisji będzie można odwołać się do sądu. Śpiewak nie jest do końca zadowolony z tej informacji. - Sądy administracyjne wymagają w Polsce głębokiej reformy. Ich działalność w zakresie reprywatyzacji była łamaniem konstytucji na niespotykaną skalę - tłumaczy przewodniczący MJN.

Pomysł powołania komisji weryfikacyjnej skrytykowała Hanna Gronkiewicz-Waltz . - Propozycja PiS dotyczy już zakończonych postępowań. Zamiast rozwiązać problem, PiS proponuje teatr polityczny - oceniła we wtorek prezydent Warszawy.

Źródło: WP/WawaLove.pl

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)