Kabaty: potrąciła dziecko i uciekła z miejsca wypadku. Mieszkańcy szukają pirata drogowego
Udostępnij dalej!
Mieszkańcy Kabat szukają pirata drogowego, który potrącił 15-latka, a następnie uciekł z miejsca wypadku. Mimo że sprawa została zgłoszona na policję, funkcjonariusze mają problem, by ustalić sprawcę zdarzenia. Powód? Brak monitoringu miejskiego.
Do niebezpiecznego wypadku doszło w czwartek na przejściu dla pieszych w alei Komisji Edukacji Narodowej przy Jeżewskiego. Między godz. 18:00 a 18:30 15-letni rowerzysta jechał wyznaczonym przejazdem przez zebrę. Jednak, gdy opuszczał już przejście, w tył roweru uderzyła kobieta kierująca autem.
- Samochód nie zwolnił przed przejściem. Syn musiał przyspieszyć, bo niechybnie by go rozjechano - opowiada matka nastolatka w rozmowie z portalem halourysnow.pl.
Co więcej, kierująca autem (najprawdopodobnie czerwoną hondą) nie zatrzymała się, by sprawdzić czy potrąconemu nic się stało. Z pomocą pośpieszył jeden z przechodniów. Na szczęście chłopcu nic się nie stało. W wyniku wypadku uszkodzony został jedynie jego rower.
Rodzina 15-latka szuka pirata drogowego. Mimo że sprawa została zgłoszona na policję, funkcjonariusze mają problem, by ustalić sprawcę wypadku. Powód? Na skrzyżowaniu przy Jeżewskiego nie ma monitoringu miejskiego.
- Szukamy sprawcy z dwóch powodów. Po pierwsze chcielibyśmy ukarania sprawcy wiedząc, że kara jest symboliczna ze względu na kwalifikację czynu. Po drugie - chcemy pokazać młodemu człowiekowi, że karygodne zachowania i skrajna nieodpowiedzialność są karane. Chciałabym też, żeby ta pani zrozumiała, że nie wolno pozostawiać ofiary wypadku czy kolizji samej na miejscu zdarzenia. Dla dziecka to było traumatyczne przeżycie - mówi matka nastoletniego rowerzysty.
Byłeś świadkiem tego zdarzenia? Zgłoś się mailowo, pisząc pod adres: edziadkowie@gmail.com .
Źródło: haloursynow.pl
Oprac. Karolina Pietrzak
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl
*Przeczytajcie również: Burmistrz podwarszawskiej gminy "zawstydził" PKP. Uratował mieszkańców od rocznego remontu? *