Hodowali marihuanę - do drzwi zapukała policja
Pruszkowska policja zlikwidowała dwie plantacje marihuany. Na dwóch posesjach w miejscowości Kanie znajdowało się 386 sadzonek marihuany w różnym stopniu rozwoju. W związku ze sprawą zatrzymano 4 osoby.
Plantacje konopi indyjskiej znajdujące się na terenie dwóch posesji w Kaniach, wytropili policjanci z oddziału kryminalnego pruszkowskiej policji. Po wkroczeniu na teren posesji funkcjonariusze przystąpili do przeszukania, w którego wyniku odkryli dwie plantacje składające się łącznie z 16 namiotów, przystosowanych do hodowli marihuany. Łącznie w namiotach znajdowało się 386 sadzonek w różnym stadium rozwoju. Wzrost roślin zapewniały systemy irygacyjny, oświetleniowy i ocieplenia. Wszystkie elementy wchodzące w skład nielegalnej hodowli zostały zatrzymane jako dowody. Poza sadzonkami, policjanci znaleźli również 5,5kg suszu konopnego i 17 tysięcy złotych, które zabezpieczono, podejrzewając, że mogą pochodzić z przestępstwa
Zatrzymano 4 osoby
W związku ze znaleziskiem policja zatrzymała 4 osoby - dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Mężczyznom w wieku 22 i 63 lata, postawiono zarzut działania wspólnie i w porozumieniu na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Obaj są podejrzani o prowadzenie nielegalnej hodowli konopi innej niż włóknista, mogącej służyć do produkcji substancji zakazanej oraz o posiadanie znacznej ilości ilości narkotyków. Wobec mężczyzn, na wniosek policji i prokuratury, Sąd Rejonowy w Pruszkowie zastosował środek zapobiegawczy w postaci aresztu na okres 3 miesięcy.
Kobietom w wieku 21 i 59 nie postawiono zarzutów. Po przesłuchaniu zwolniono je do domu.
Zobacz także:Galerie bez tłumów. Administratorzy zapewniają, że jest bezpiecznie
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl