Guział: Wyjąłem pierwszą cegłę z teflonowego muru otaczającego przez lata prezydent Warszawy
Piotr Guział zorganizował swoją pierwszą konferencje przy sławnej kamienicy Noakowskiego 16. Jak podkreślił kandydat na prezydenta Warszawy zarówno miejsce zostało wybrane symbolicznie, jak i to, że występuje sam, jest symbolem.
Były burmistrz Ursynowa przekonywał, że kamienica przy ul. Noakowskiego 16 to symbol początku i końca rządów prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Przejęcie kamienicy przez jej rodzinę nastąpiło wraz z początkiem jej pierwszej kadencji i było symbolem buty, arogancji, pogardy dla procedur, prawa i mieszkańców, którzy utracili dach nad głową - tłumaczy kandydat. Dodaje, że ta kamienica to również „matka” wszystkich afer reprywatyzacyjnych, bo bierność prezydent Warszawy we własnej sprawie, rozzuchwaliła urzędników i handlarzy roszczeń w innych tego typu sprawach.
Piotr Guział podkreślił, że to on organizując w 2013 r. przyczynił się do zakończenia kariery politycznej Gronkiewicz-Waltz. - Dlatego właśnie występuje dzisiaj sam, bez współpracowników, by podkreślić jak wiele może zależeć od jednej osoby - tłumaczy kandydat. Przekonuje, że to on zachęcił warszawiaków by tak tłumnie najpierw składali podpisy poparcia, a następnie w liczbie ponad 300 tys stawili się w referendum.
- Dzięki temu udało się trwale zmienić na lepsze sposób zarządzania miastem, a urzędnicy zaczęli doceniać oddolne inicjatywy mieszkańców i liczyć się z ich zdaniem - powiedział samorządowiec.
Piotr Guział stwierdził, że to właśnie brak woli słuchania mieszkańców i lekceważąca nieobecność Hanny Gronkieiwcz-Waltz na większości sesji Rady Warszawy, na żadnej komisji Rady, i na żadnej sesji rad dzielnic, to przyczyny jej zbyt później lub żadnej reakcji na rozmaite problemy.
Pierwsze propozycje wyborcze Piotra Guziała:
- Prezydent musi czuć nieustająca presję mieszkańców i mieć od nich cały czas świeży mandat do rządzenia. - Dlatego w połowie kadencji chce poddać się ocenie w referendum - zapewnił kandydat.
- Każda sesja Rady Warszawy będzie zaczynać się, na wzór rozwiązań z parlamentu Berlina, od godziny pytań radnych do Prezydenta, na które będzie odpowiadał sam, nie zasłaniając się urzędnikami.
- Prezydent będzie obecny na najważniejszych posiedzeniach komisji Rady Warszawy, np. w sprawie uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, a raz w roku Prezydent będzie obecny na co najmniej jednej sesji rady każdej z 18 dzielnic.
Zobacz także: Jacek Sasin o Trzaskowskim: mocno ułatwia Jakiemu, codziennie zalicza wpadki
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl