We wtorek w okolicy Ronda Dmowskiego w Warszawie zorganizowano protest przeciwko zatrzymaniu aktywistki Elżbiety Podleśnej. Kobiecie postawiono zarzut profanacji Matki Boskiej Częstochowskiej. Miała naklejać w pobliżu kościoła w Płocku plakaty i nalepki z wizerunkiem Maryi w tęczowej aureoli.
Pikietujący trzymali transparenty i tabliczki z hasłami: "Tęcza nie obraża", "Brudziński profanuje rozum Polaków". Podczas pikiety trzymano rozłożoną, kilkunastometrową tęczową flagę. Taką samą flagą owinięty był jeden z uczestników protestu.
Na filmie, który zamieściły Wolne Media widać, jak do demonstranta podchodzi Mikołaj Janusz, dziennikarz TVP Info, współprowadzący i reporter programu "W tyle wizji”. Dziennikarz najpierw rozgląda się wokół siebie, a potem szarpie za flagę, próbując ją wyrwać.
Godzinę po zamieszczeniu tego filmu na Twitterze, zareagował Jaok.
"Nie zgadzam się na: obmacywanie, agresję, obrażanie mojej matki, resztę waszych kłamstw. Teraz będę reagował adekwatnie do sytuacji. W dniu dzisiejszym o godzinie 17.00 złożyłem legitymację prasową i nie jestem już dziennikarzem TVP. Widzimy się" - napisał Mikołaj Janusz.
Dziennikarz nie wyjaśnił jednak, o co chodzi, kto był wobec niego agresywny i co oznacza zapowiedź "widzimy się".
Mikołaj Janusz do niedawna znany był jako performer, współtówrca Pyta.pl. Pracował w Rock Radiu i Antyradiu. W latach 2016-2018 na antenie Superstacji prowadził na żywo program satyryczno-publicystyczny Pytowy Janusz. Od 2018 r. jest współprowadzącym program "W tyle wizji” TVP Info.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
