"Chcą być kochane, nie zabijane". Ulicami polskich miast przeszły Marsze dla Życia i Rodziny

W niedzielę w kilkudziesięciu polskich miastach przeszły Marsze dla Życia i Rodziny. -Pragniemy wyrazić satysfakcję z tego, że troska o rodzinę stała się jednym z priorytetów władz – mówili organizatorzy manifestacji.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP
Patryk Osowski

Marsze dla Życia i Rodziny odbyły się w niedzielę w blisko 50 miastach. Po raz dwunasty ich uczestnicy chcieli w ten sposób zamanifestować swoje przywiązanie do rodziny i szacunek dla ludzkiego życia. Największa z manifestacji odbyła się w Warszawie.

Prezes Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny Paweł Kwaśniak podkreślił że "trzeba przypomnieć o zagrożeniach, jakie czyhają na rodziny".

- Są to np. realizowane w niektórych szkołach projekty edukacyjne, w których podważa się rolę rodziny. Niepokojące jest także to, że wciąż obowiązuje w Polsce tzw. konwencja antyprzemocowa, która w instytucji rodziny, wierze i tradycji upatruje źródeł przemocy i patologii - mówił w Warszawie.

Hasłem przewodnim: "Czas na rodzinę"

Kwaśniak dodał, że uczestnicy marszów jeszcze raz stanowczo będą się domagać jak najszybszego uchwalenia prawa w pełni chroniącego życie dzieci nienarodzonych. Zachęcał, by rządzący "nie ulegali krzykliwym środowiskom, które w wulgarny sposób chcą zastopować najlepszą z możliwych zmian - pełną ochronę życia".

Stwierdził, że celem tegorocznych marszy, zawartym w haśle "Czas na rodzinę", jest "zachęcanie władz państwowych, samorządów i samych rodzin do ciągłego pogłębiania troski o rodzinę, ponieważ nasza ojczyzna boryka się z coraz większymi problemami w najważniejszej komórce społecznej".

"Chcemy sprzeciwiać się cywilizacji śmierci"

Podczas marszu były niesione transparenty z hasłami: "Rodzina Bogiem silna"; "Chcą być kochane, nie zabijane"; "Największym zagrożeniem dla pokoju świata jest zabijanie dzieci w łonie matki".

Zdaniem organizatorów w tegorocznym Marszu wzięło udział kilka tysięcy osób. W większości były to rodziny z dziećmi, ale nie brakowało również seniorów. – Co roku uczestniczymy w marszu wraz z dziećmi i wnukami – mówi pani Jadwiga. - Idziemy w marszu, by wyrazić poparcie dla życia i rodziny. Chcemy w ten sposób przypominać o potrzebie ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Chcemy sprzeciwiać się cywilizacji śmierci - mówił pan Paweł, który na Marsz przyszedł z żoną i trójką dzieci.

Warszawski pochód poprzedziła Msza święta w kościele św. Aleksandra na Placu Trzech Krzyży. Uczestnicy marszu przeszli Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem, by na placu Zamkowym wziąć udział w happeningu pro-life. Na zakończenie w niebo wypuszczone zostały setki kolorowych balonów.

Podczas Marszu przeprowadzono też zbiórkę pieniędzy na Dom Samotnej Matki w Chyliczkach. W placówce prowadzonej przez siostry urszulanki przebywa kilkanaście mam w ciąży i z dziećmi.

Wybrane dla Ciebie
Rozmowy pokojowe. Biały Dom patrzy z optymizmem
Rozmowy pokojowe. Biały Dom patrzy z optymizmem
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu
Uderzył w karetkę na sygnale. Cztery osoby w szpitalu