"Bolek, wracaj do Gdańska". Wałęsa wygwizdany przez tłum na pl. Krasińskich
Nerwowo na placu Krasińskich, gdzie ma mieć miejsce pierwsze przemówienie Donalda Trumpa w Polsce.
Nerwowo na placu Krasińskich. Wśród zaproszonych gości pojawił się były prezydent Lech Wałęsa, który został wygwizdany przez tłum.
Na miejscu, gdzie ma się odbyć przemówienie Donalda Trumpa, pojawił się Lech Wałęsa. Jak wynika z relacji świadków, były prezydent został wyzwany słowami "Bolek, Bolek!", "złodzieje" oraz "wracaj do Gdańska!". Były prezydent minął specjalne wejście i usiadł na miejscu dla VIP-ów.
Lech Wałęsa, now officially known to have been a communist secret police informant, booed in Warsaw at meeting with POTUS.
— GC (@GrzegorzChyb)
Poles at Trump speech jeer former Pres Lech Walesa calling him a traitor.
— Chris Sheridan (@ChrisSheridan34)
Bramki otwarto o godz. 10, zostały zamknięte o godz. 12. Plac otoczony jest barierkami, są trzy wejścia: od ul. Miodowej między ul. Schillera i ul. Kapucyńską; od pl. Krasińskich na rogu ul. Świętojerskiej i ul. Bonifraterskiej; od ul. Długiej obok ul. Barokowej. Przed wejściem wszyscy są szczegółowo sprawdzani.
Na plac nie wolno wnosić m.in. parasolek, termosów i kubków termicznych, rozkładanych krzeseł, jedzenia, plecaków, selfie-sticków, tablic oraz bannerów.
Ponieważ nie można wejść z transparentem, niektórzy rozstawili banery na okolicznych ulicach, np. na ul. Długiej, przy jednym z wejść stoi grupa wielkim transparentem, na którym napisano m.in. "Make Poland great again"; niektórzy mają takie hasła na koszulkach. Jest też grupka ze zdjęciami Ryszarda Kuklińskiego. Wśród oczekujących jest też grupa amerykańskich żołnierzy.
Źródło: PAP/WawaLove.pl
Oprac. Karolin Pietrzak
Przeczytajcie również: Przemówienie Trumpa. Tłum czeka, by wejść na plac Krasińskich