Adwokat znęcał się nad chorą żoną kopiąc ją po głowie. Ruszył proces
W stołecznym Sądzie Rejonowym rozpoczął się proces adwokata Krzysztofa S. Ciąży na nim oskarżenie o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad małżonką. Ze względu na intymne zeznania zarówno oskarżonego, jak i ofiary, sędzia podjęła decyzję o nieujawnianiu przebiegu sprawy.
To pokrzywdzona nalegała, aby proces był prowadzony z wyłączeniem jawności. Z informacji uzyskanych przez "Dziennik" udało się ustalić, że chodzi o głośną sprawę z marca tego roku, gdy doszło do aresztowania adwokata podejrzanego o bicie i poniżanie żony. Mężczyzna wcześniej działał w fundacji pomagającej ofiarom przemocy domowej. Przyznał się do agresywnej postawy wobec żony, ale zaprzecza doniesieniom o znęcaniu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Stojący przed sądem w roli oskarżonego Krzysztof S. uważa, że przez rozgłos stał się "ofiarą szykan", a podczas pobytu w areszcie tymczasowym nakłaniano go nawet do samobójstwa. Będący doktorem prawa mężczyzna miał przez wiele miesięcy awanturować się z pozostającą na rencie po ciężkiej chorobie żoną. Wielokrotnie dochodziło do rękoczynów, w tym kopania po całym ciele. Kobieta zgłosiła się na policję dopiero, gdy doznała poważnego urazu głowy.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie w maju przekazał prasie informacje dotyczące charakteru oskarżonego, uzyskane na podstawie zebranych relacji świadków. Wynika z nich, że sąsiedzi mieli często spotykać Krzysztofa S. znajdującego się pod wpływem alkoholu i zachowującego się agresywnie.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl
ZOBACZ WIDEO: Zbigniew Gryglas: nie mam zamiaru zastąpić Patryka Jakiego