Warszawa. Wystawa "Białoruś. Droga do wolności" na Krakowskim Przedmieściu
Tłumy na ulicach Mińska, marsze wolności i uzbrojeni funkcjonariusze milicji rozpędzający pokojowe demonstracje, protestujące kobiety ─ panna młoda w biało-czerwono-białej sukni czy walcząca z dyktaturą od 1995 roku Nina Bahinskaji. Na Krakowskim Przedmieściu do końca roku będzie można podziwiać wystawę "Białoruś. Droga do wolności".
Wystawa została otwarta 10 grudnia, w Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka przy Krakowskim Przedmieściu (róg z ul. Karową, skwer im. ks. J. Twardowskiego). Dokumentuje ostatnie miesiące walki białoruskiego społeczeństwa o wolne wybory i demokrację. Będzie można ją podziwiać do końca roku.
- 10 grudnia przypada Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka, w rocznicę podpisania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. To jest właściwy moment, by o prawach człowieka mówić i pokazywać prawdziwą Białoruś, gdzie cały czas trwają protesty przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim. Właśnie dlatego w Warszawie i w innych polskich miastach pokazujemy fotograficzną wystawę "Białoruś. Droga do Wolności" – powiedział podczas otwarcia wystawy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Warszawa. Protesty trwają czwarty miesiąc
Jak przypomina stołeczny ratusz, protesty na Białorusi wciąż trwają. Są to największe demonstracje od momentu ogłoszenia niepodległości Białorusi w 1991 roku. Protestujący domagają się uczciwego przeliczenia głosów po sierpniowych wyborach prezydenckich, które oficjalnie wygrał Aleksander Łukaszenka, nieprzerwanie rządzący krajem od 1994 roku. Według danych niezależnego exit pollu zwyciężczynią wyborów jest Swiatłana Cichanouska, która otrzymała 71 proc. głosów.
Warszawa. 30 zdjęć na wystawie
Na fotograficznej wystawie plenerowej znalazło się trzydzieści zdjęć dokumentujących ostatnie miesiące walki białoruskiego społeczeństwa o wolne wybory, demokrację i niepodległe państwo. Fotografowie Iryna Arakhouskaya, Nadia Buzhan, Tacciana Kapitonava i Aliaksandr Vasiukovich, współpracujący z niezależną telewizją "Biełsat" i tygodnikiem "Nasza Niwa", ryzykując zdrowie i wolność, zabiegają o to, żeby Polska i cała Europa mogły lepiej rozumieć, o co i z kim walczą Białorusini tuż za granicą naszego państwa.
Warszawa. 30 tysięcy ofiar represji
- Na wystawie zobaczymy tylko fragment trwających czwarty miesiąc demonstracji i związanych z nimi represjami, w tym licznymi zatrzymaniami, których liczba ofiar przekracza 30 tysięcy osób – mówi Aleś Zarembiuk, kurator wystawy i prezes fundacji "Białoruski Dom". – Polskę i Białoruś łączy nie tylko wspólna granica, ale i wspólna historia, bohaterowie, białoruska mniejszość i diaspora mieszkająca w wielu polskich miastach oraz polska mniejszość narodowa na Białorusi. Polacy od wielu lat wspierają nasze dążenia wolnościowe i niepodległościowe. Dlatego tak ważne jest pokazywanie dwóch, bardzo różnych stron białoruskiego społeczeństwa — pokojowych demonstrujących, pragnących wolności i demokracji jak i milicję, która bije, torturuje i morduje – dodaje.
Warszawa. Kalendarium wydarzeń
Poza zdjęciami na wystawie znajduje się kalendarium z najważniejszymi datami z historii współczesnej Białorusi. Szczególny nacisk położono na te momenty i wydarzenia, przez które stopniowo wprowadzano i wzmacniano autorytarny sposób zarządzania państwem. Dzięki temu wyraźnie widać jak reżim się umacniał, a jednocześnie rosła gotowość do czynnego oporu na ulicach białoruskich miast, a szczególnie Mińska.
Warszawa. Fundacja "Białoruski Dom"
Wystawa została zrealizowana z inicjatywy Fundacji "Białoruski Dom" w Warszawie we współpracy z Domem Spotkań z Historią, instytucją kultury m.st. Warszawy. Fundacja "Białoruski Dom" to organizacja działająca na rzecz praw człowieka, społeczeństwa obywatelskiego i demokracji w Białorusi.
Wystawa plenerowa jest dostępna do 31 grudnia. Ekspozycja będzie dostępna także w innych polskich miastach.