Pijany mężczyzna w koszu na śmieci. Uratowała go załoga śmieciarki

Załoga śmieciarki w trakcie pracy na warszawskiej Pradze-Północ zauważyła w pojemniku na śmieci leżącego mężczyznę. Wezwano Straż Miejską. Funkcjonariusze wydobyli mężczyznę z kosza i zawiadomili pogotowie ratunkowe.

W śmieciach leżał tam mężczyzna (zdjęcie ilustracyjne)
W śmieciach leżał tam mężczyzna (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © East News | ZOFIA BAZAK
Sylwia Bagińska

Do tego szokującego odkrycia doszło przy ulicy Markowskiej w Warszawie. Załoga śmieciarki podczas opróżniania koszy zauważyła skulonego mężczyznę w pojemniku na bioodpady. Przerażeni pracownicy zadzwonili po pomoc.

Na miejsce przybyli pracownicy Straży Miejskiej. Funkcjonariusze potwierdzili, że mężczyzna żyje. Jednak nie mogli go dobudzić oraz wydostać.

W komunikacie Straży Miejskiej czytamy, że konieczne było położenie pojemnika na boku. Wtedy udało się wydostać mężczyznę, od którego było czuć alkohol.

Zobacz też: Kilkaset zgonów każdego dnia. Prof. Simon: To jest przerażające

Warszawa. Pijany mężczyzna w koszu na śmieci

"Człowiek zachowywał się, jakby był pod wpływem środków psychoaktywnych - miał nienaturalnie zwężone źrenice i robił się agresywny, co skłoniło strażników do założenia mu kajdanek" - przekazano w komunikacie.

Mężczyzna został okryty przez pracowników Straży Miejskiej kocem termicznym. Po przyjeździe karetki zajęli się nim medycy.

W trakcie badania mężczyzna nagle zaczął wydawać dźwięki podobne do szczekania. "Na prośbę ratowników strażnicy nie zdjęli mężczyźnie kajdanek aż do chwili, gdy podane mu leki uspokajające zaczęły działać" - dodano. Mężczyzna trafił do szpitala.

Źródło: Warszawska Straż Miejska, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
warszawaśmiecistraż miejska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)