Wariant Omikron. Niepokojące doniesienia z Danii i Wielkiej Brytanii
Odkryty pod koniec listopada nowy wariant koronawirusa szybko się rozprzestrzenia. W Danii odnotowano już 398 przypadków zakażenia tą wersją koronawirusa, w Wielkiej Brytanii - 437.
07.12.2021 20:59
- Mamy teraz ogólnospołeczną infekcję wariantem Omikron - powiedziała dziennikarzom dyrektor duńskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Pacjentów Anette Lykke Petri.
Według władz zdrowotnych Danii na wschodzie i zachodzie Danii zarejestrowano duże ogniska tego wariantu. Do tej pory zakaziło się nim już 398 mieszkańców tego kraju.
Nowy wariant koronawirusa szerzy się także w Wielkiej Brytanii. W ciągu ostatniej doby wykryto kolejnych 101 przypadków zakażenia Omikronem
Łącznie w Wielkiej Brytanii wykryto już 437 takich przypadków, z czego 333 w Anglii, 99 - w Szkocji, a pięć w Walii. W poniedziałek minister zdrowia Sajid Javid mówił w Izbie Gmin, że nowe przypadki nie ograniczają się już do osób, które wróciły z zagranicy, lecz transmisja odbywa się także lokalnie.
W związku z rosnącą liczbą zakażeń członkowie rządu otrzymali we wtorek rano aktualne informacje o sytuacji. - Premier powiedział, że jest zbyt wcześnie, aby wyciągnąć wnioski na temat cech Omikrona, ale według wstępnych wskazań, jest on bardziej zakaźny niż Delta - przekazał rzecznik Borisa Johnsona.
O prawdopodobnie wyższej niż w przypadku wariantu Delta zakaźności Omikronu mówi też główny doradca prezydenta USA ds. medycznych dr Anthony Fauci. Ma on jednak także dobre informacje.
- Jest "prawie pewne", że nowy wariant koronawirusa Omikron nie wywołuje poważniejszych objawów choroby COVID-19 niż wariant Delta - stwierdził we wtorek w wywiadzie dla AFP dr Fauci. - Są nawet pewne oznaki, że może być mniej dotkliwy - stwierdził.
- Myślę, że czekanie na wyniki badań w Republice Południowej Afryki zajmie nam kolejne dwa tygodnie, a kiedy będziemy mieli więcej infekcji w pozostałej części świata, możemy potrzebować jeszcze więcej czasu, zanim poznamy rzeczywisty poziom zagrożenia - wyjaśnił dr Fauci.
Ostrzegł jednak, że dane pochodzące z RPA nie powinny być nadinterpretowane, ponieważ ludność tego kraju jest bardzo młoda.