Waniek: dymisja - tak, jeśli Braun udowodni matactwo
Danuta Waniek zapowiedziała, że wystąpi z
wnioskiem, by wszyscy członkowie KRRiT podali się do dymisji, jeśli
szef Rady udowodni, iż w trakcie prac nad nowelizacją ustawy o rtv
mataczono. W innym razie Waniek oczekuje, że rezygnację złoży sam
Juliusz Braun.
10.03.2003 | aktual.: 11.03.2003 08:03
W poniedziałek prezydent Aleksander Kwaśniewski zaapelował w związku z sobotnimi zeznaniami Braunaprzed sejmową komisją śledczą, aby KRRiT rozważyła podanie się do dymisji. Szef KRRiT przyznał w sobotę, że można podejrzewać, iż na różnych etapach prac nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji mataczono.
"Wszystko co prezydent mówi, jako osoba przez niego nominowana, zawsze biorę pod uwagę i mocno się z jego oczekiwaniami liczę" - powiedziała Waniek przed nadzwyczajnym posiedzeniem KRRiT.
Według Waniek członkowie KRRiT mają do wyboru taką alternatywę: "albo Juliusz Braun przyzna, że popełnił błąd, mówiąc, iż na etapie przygotowania nowelizacji zostały dokonane matactwa i wówczas z tego błędu wyciągnie wnioski w postaci rezygnacji z pełnionej funkcji i członkostwa w Radzie, albo udowodni nam to matactwo". Gdyby szef KRRiT udowodnił matactwa - uważa prezydencka członkini KRRiT - członkom Rady nie pozostanie nic innego, jak razem podać się do dymisji.
Waniek zapowiedziała, że sama jest gotowa podjąć taką decyzję, jeśli zrobią to też inni członkowie. Tylko wówczas - uważa - będzie to miało sens. "Trudno jest funkcjonować w organie, który nie ma zaufania społecznego" - powiedziała.
Waniek podkreśliła, że sama nie uważa, aby na jakimkolwiek etapie przygotowywania nowelizacji ustawy o rtv uczestniczyła w matactwie. (jask)