Skompromitowany polityk jednak poza PiS? Poseł partii z deklaracją
Pierwszym gościem "Gry o głosy" - wspólnego programu Wirtualnej Polski I Radia ZET - był Marek Suski, wieloletni współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Radomia. Pytany przez Beatę Lubecką i Patrycjusza Wyżgę o kandydowanie w październikowych wyborach i konkurencję ze strony minister klimatu Anny Moskwy, Suski zapowiedział, że nie zamierza rezygnować z pierwszego miejsca na liście PiS. - A niby dlaczego miałbym oddawać to miejsce? Trzeba o nie powalczyć. Tak jest w polityce, że się o swoją pozycję przez lata zabiega - stwierdził polityk PiS. Dopytywany o informacje na temat kandydowania z listy PiS Łukasza Mejzy (odszedł z rządu Mateusza Morawieckiego, po ujawnieniu przez WP wykorzystywania sytuacji chorych dzieci), Marek Suski ocenił, że nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania. - Myślę, że niewielkie ma szanse, ale pożyjemy, zobaczymy - zaznaczył gość programu "Gra o głosy". Podobnie odpowiedział na pytanie o celebrytach i byłym szefie resortu zdrowia na listach PiS, choć przyznał, że Adam Niedzielski zaliczył ostatnio wpadkę (chodzi o ujawnienie danych o leczeniu - red.). Suski dodał, że z listy PiS wystartuje najpewniej Paweł Kukiz, ale zastrzegł, że nazwiska kandydatów dopiero zostaną przedstawione na Komitecie Politycznym PiS i poznamy je w następnym tygodniu. Więcej w materiale wideo.