Walka prok. Wrzosek o wolne media. W sieci lawina komentarzy
W sieci rozpętała się burza. To pokłosie publikacji dziennikarza Wirtualnej Polski dotyczącej działań prok. Ewy Wrzosek. Patryk Słowik ustalił, że złożone przez nią wnioski do sądów, które miały zablokować działania PiS w sprawie mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury.
Złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS w sprawie mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury - ustaliła Wirtualna Polska. Z analizy Patryka Słowika wynika, że pisma mogły zostać przygotowane "w zaledwie kilka godzin" w kancelarii Clifford Chance. Placówka obsługuje obecnie media publiczne.
Prokuratura Krajowa wydała komunikat o śledztwie prowadzonym przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej dotyczącym między innymi zdarzeń wokół działań Ewy Wrzosek opisanych przez dziennikarza Wirtualnej Polski.
Po publikacji WP w sieci pojawiła się lawina komentarzy.
"Czy ABW jest już w domu Wrzosek? Jeżeli informacje z WP są prawdziwe, to brak podjęcia działań to przestępstwo. PS - Czas na przedawnienie jest dłuższy niż ta kadencja" - napisał w serwisie X polityk Suwerennej Polski Jacek Ozdoba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W podobnym tonie sprawę skomentował inny przedstawiciel partii. "Gruba afera! Musicie przeczytać ten artykuł! Sienkiewicz pisze do prok. Wrzosek, a ta nagle, poza zakresem wyznaczonych zadań, zaczyna masowo rozsyłać pisma do sądów, stając po stronie Sienkiewicza w sprawie jego napaści na media publiczne. WP przypuszcza, że jej pisma wcale nie powstały w prokuraturze, ale w kancelarii, która dziś reprezentuje neoTVP" - napisał Sebastian Kaleta.
"To niewyobrażalne, aby pisma prokuratorskie powstawały poza prokuraturą! To wymaga pilnych wyjaśnień. Czy dlatego Adam Bodnar siłowo przejął prokuraturę i zabrał śledczym sprawę TVP?" - dodał.
"Przykra sprawa. Czy zrobią Pani Ewie Wrzosek przeszukanie? Oczywiście w ramach śledztwa prowadzonego w wydziale wewnętrznym Prokuratury Krajowej, o którym pierwszy poinformował portal wPolityce.pl" - czytamy we wpisie dziennikarza Wojciecha Biedronia.
"Zapachniało pisowską stęchlizną. Tyle, że nowa władza zapowiadała przewietrzenie, a nie kiszenie się w tej stęchliźnie" - skomentował dziennikarz Tomasz Walczak.
Głos w sprawie zabrał też dziennikarz WP Szymon Jadczak. "Bardzo, bardzo niepokojąca rola Ewy Wrzosek w procesie przejmowania mediów publicznych. Prokurator wysyłała pisma z poczty obok dużej kancelarii prawnej zamiast z pracy. Pisma skanowano na sprzęcie, którego nie ma w prokuraturze, ale jest w tej kancelarii. Pisma zaczęto przygotowywać zanim sprawa trafiła do Ewy Wrzosek. Kancelaria dziś już pracuje dla TVP. Ewa Wrzosek i kancelaria nie chcą odpowiedzieć na kluczowe pytania" - napisał w serwisie X.
"Ta sprawa musi być wyjaśniona przez Adama Bodnara i Ministerstwo Sprawiedliwości" - podkreślił.
"Obowiązkowa lektura na dziś od Patryka Słowika. Niesamowita historia z prokuraturą, międzynarodową kancelarią prawną, urządzeniem Xerox i dwoma nieprawdopodobnymi darami - przenoszenia się w czasie i pisania w tempie, którego SI może jedynie pozazdrościć" - napisał radca prawny Patryk Gorgol.
"Bardzo źle to wygląda! Oj, bardzo" - skwitował dziennikarz Michał Janczura.
Na publikację Słowika zareagowała Wrzosek. Odpowiedź skomentował prawnik Krzysztof Izdebski. "To już chyba bym wolał otwartym tekstem, że chodziło o przejęcie TVP, niż zasłanianie się ochroną praworządności, bo z tym ta cała akcja nie miała nic wspólnego" - podkreślił.
Do sprawy odniósł się też zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski.
"Oto odpolitycznienie prokuratury w praktyce. Oto jej nowe kadry. Patrzcie na to, prokuratorzy. Patrzcie i wyciągajcie wnioski. Szokujące informacje Wirtualnej Polski pojawiają się kilka dni po tym, kiedy p. Wrzosek, łamiąc podstawowe standardy cywilizacyjne, zakwestionowała chorobę ministra Zbigniewa Ziobry. Apelowałem do ministra Adama Bodnara, by wyciągnął konsekwencje wobec barbarzyńcy w todze prokuratorskiej. Bez żadnej reakcji" - napisał.
Ostrowski zaznaczył też, że "dziś po ujawnieniu nowych informacji ws. Wrzosek z apelami do Adama Bodnara zwracają się dziennikarze".
"Rozumieją, że jest to nie tyle sprawa skompromitowanej już dawno prokurator, ale zdewastowania instytucji państwa. W tym przypadku mediów publicznych i prokuratury. Przyłączam się do nich! I pytam: co Pan zamierza z tym zrobić, Panie Ministrze?" - podsumował.
Czytaj więcej:
Źródło: WP/X