Jest pierwsza reakcja prokurator na ustalenia WP
Złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS w sprawie mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury - ustalił dziennikarz WP Patryk Słowik. Ewa Wrzosek we wpisie na platformie X odniosła się do tekstu, ale wprost nie skomentowała jego treści.
"Prokurator może żądać wszczęcia postępowania w każdej sprawie, wziąć udział w każdym postępowaniu, jeżeli wymaga tego ochrona praworządności, praw obywateli lub interesu społecznego. Decyduje sąd" - napisała na swoim profilu na platformie X prokurator Ewa Wrzosek.
"To za komentarz. A dla przypomnienia - prokuratorem generalnym 30 listopada 2023 r. był kolega partyjny Ziobro - niejaki Warchoł. Kto pamięta ich pomysły na praworządność i ochronę interesu społecznego?" - dodała, odnosząc się do tekstu Patryka Słowika, który ukazał się w czwartek na stronie Wirtualnej Polski.
Na wpis prokurator zareagował prawnik i aktywista Krzysztof Izdebski. "To już chyba bym wolał otwartym tekstem, że chodziło o przejęcie TVP, niż zasłanianie się ochroną praworządności, bo z tym ta cała akcja nie miała nic wspólnego" - napisał na swoim profilu na platformie X.
"A na kluczowe pytanie Pani Wrzosek dalej nie chce odpowiedzieć..." - skomentował wpis prokurator Wrzosek dziennikarz WP Szymon Jadczak.
W kolejnym wpisie prokurator Wrzosek odniosła się do tweeta posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej, która stwierdziła, że jest ona "mocno zaangażowana po naszej stronie". "Zanim ktoś jeszcze zapisze mnie do swojej partii, uprzedzę - nie jestem po żadnej "waszej stronie". Z życzeniami, by pani poseł nie musiała przekonywać się o tym osobiście" - napisała prokurator.
Przypomnijmy, że 27 listopada 2023 r. Rada Mediów Narodowych, w której większość mają osoby sprzyjające Prawu i Sprawiedliwości, na wniosek ministra kultury Piotra Glińskiego podjęła uchwałę o dokonaniu zmian w statutach jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej. Zmiany te mogły zablokować możliwość przejęcia władzy w mediach publicznych przez nową władzę.
Jednak, by plan ten się powiódł, sądy rejestrowe musiały wprowadzić zmiany w statutach spółek medialnych.
Rząd PiS próbował zablokować zmiany w mediach
29 listopada poseł Bartłomiej Sienkiewicz (obecnie minister kultury), skierował do prokuratury rejonowej Warszawa-Mokotów w Warszawie wniosek o podjęcie czynności zmierzających do zabezpieczenia roszczeń o stwierdzenie nieważności/uchylenia uchwał dotyczących mediów publicznych. Pismo to wysłał również do pracującej w mokotowskiej prokuraturze Ewy Wrzosek.
Prokurator Wrzosek natychmiast przystąpiła do działania. Zaczęła składać wnioski do sądów, by zablokować betonowanie mediów publicznych przez PiS.
Według ustaleń dziennikarza WP Patryka Słowika, wnioski te powstały w zaledwie kilka godzin i to poza siedzibą prokuratury. "Wniosek wysłano na poczcie znajdującej się kilkadziesiąt metrów od siedziby międzynarodowej kancelarii prawnej Clifford Chance. Zeskanowano go na urządzeniu, którym nie dysponuje prokuratura, zaś dysponuje Clifford Chance" - czytamy w WP. Kancelaria ta po zmianie władzy obsługuje media publiczne.
Pytanie bez odpowiedzi
Patryk Słowik zapytał prokurator Ewę Wrzosek i kacelarię Clifford Chance o swoje ustalenia. Prokurator Ewa Wrzosek, w odpowiedzi na pytania WP wskazała, że "projekty sporządzonych wniosków o zabezpieczenie skonsultowała z innymi prokuratorami - mającymi większe doświadczenie w dziedzinie prawa spółek i gospodarczego".
"Druk wniosków odbył się poza siedzibą Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów, prokurator nie wykonuje bowiem swoich obowiązków służbowych wyłącznie w siedzibie jednostki, w której jest zatrudniony" - dodała.
Autor tekstu wysłał więc jeszcze jedno pytanie: czy druk lub skanowanie wniosku/wniosków odbyło się w kancelarii Clifford Chance Janicka, Krużewski, Namiotkiewicz i wspólnicy sp.k.?
Na to pytanie nie dostał żadnej odpowiedzi.