Walka o 4‑latkę. O losie dziecka zadecyduje sąd w Katowicach
Sąd w Brukseli zdecydował, że Ines ma wrócić do ojca. Matka nie została jednak powiadomiona o rozprawie. Kurator w Radomiu podjął próbę odebrania dziewczynki jej opiekunom. 4-latka nie chce wracać do Belgii i woli zostać z babcią.
15.06.2020 | aktual.: 15.06.2020 21:30
Rodzice Ines mieszkali razem w Belgii. Polka wróciła jednak do kraju, bo miała być ofiarą przemocy domowej ze strony męża - Belga marokańskiego pochodzenia. Wówczas rozpoczęła się walka o prawa do opieki na 4-latką. Sąd w Brukseli zaocznie zdecydował, że dziewczynka ma wrócić do ojca. Matka nie została jednak poinformowana o rozprawie - podaje polskieradio.pl.
4-latka ma wrócić do ojca w Belgii. Dziewczynka protestuje
Cały czas toczą się jednak sprawy w Polsce - informuje portal wpolityce.pl. Z wyrokiem nie zgadza się też polska prokuratura. W międzyczasie matka Ines nagle zmarła, a opiekę nad nią przejęła babcia. Ojciec dotychczas nie kontaktował się z córką i nie porozumiewa się po polsku. Z kolei 4-latka nie mówi po francusku i dobrze czuje się w Polsce wśród rówieśników.
Przeczytaj: "Jak psiaki w worku? Nie oddam". Odwiedziliśmy dom, z którego chciano zabrać 11 dzieci
W poniedziałek w Radomiu doszło do próby odebrania dziecka opiekunom. Kurator sądowy i belgijska konsul pojawili się po dziewczynkę w asyście policji. Nie było wśród nich ojca. Ostatecznie odstąpiono od wykonywania czynności. Interweniowała m.in. poseł Prawa i Sprawiedliwości Anna Kwiecień.
Spór o prawa nad dzieckiem. Ines chce zostać z babcią
Mecenas Marta Trzesimiech-Kocur wskazywała, że kurator i sąd postępują bezdusznie. - Zapomnieli, że w sprawie chodzi o dobro dziecka - dodaje prawnik. Podczas interwencji dziewczynka krzyczała, że chce zostać z babcią. Ostatecznie 4-latka wróciła z nią do domu. Teraz losem Ines zajmie się sąd w Katowicach.
Zobacz także: Grzegorz Schetyna o liście Jarosława Kaczyńskiego: krzyk rozpaczy
Źródło: polskieradio.pl/wpolityce.pl
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl