Wałęsa: o. Rydzyk został dobrany chyba przez szatana
Lech Wałęsa skrytykował w liście do Radia Maryja sposób "uprawiania polityki" przez tę stację. Wyraził też przekonanie, że ludzie wierzący powinni zmusić rozgłośnię do zmiany "formatu". "Ojciec Rydzyk i całe to środowisko zostało dobrane chyba przez szatana, by zniszczyć wiarę i Polskę" - napisał Wałęsa.
14.02.2005 | aktual.: 24.02.2005 09:34
Pismo powstało po sobotniej audycji, której gościem był Krzysztof Wyszkowski, były sekretarz redakcji w "Tygodniku Solidarność", choć Lech Wałęsa podkreśla, że poglądy głoszone na antenie radia raziły go już od dawna.
"Nie jestem już w stanie cicho przyglądać się pseudo-politycznym poczynaniom tego ośrodka. Nie mam nic do tematów religijnych, jestem wiernym synem Kościoła i cieszę się, gdy tematy wiary są szeroko podnoszone i docierają do ludzi, dlatego to dla mnie dramat, ze muszę krytykować rozgłośnię katolicką, ale czy można nie widzieć i nie słyszeć? Na Boga, ludzie opamiętajcie się! Boże wybacz mi, ale tego nie da się oglądać i słuchać! Przez te audycje można zwątpić w wiarę i w człowieka!" - napisał prezydent.
"Pytam: z kim i jak?"
"Wy jedynie mówicie, a przecież wiemy doskonale jak było w czasie walki i budowania, miałem pod bokiem jednego z tych waszych bohaterów, niejakiego Wyszkowskiego. Dziś stawiacie go na piedestał zapraszając do programu, a co robił wcześniej? W czym pomógł? Bez przerwy rył, intrygował, nie wspominając spraw obyczajowych" - napisał Wałęsa.
Wałęsa podkreślił, że zawsze był zwolennikiem lustracji, jednak staranne przeprowadzenie tego procesu za czasów jego prezydentury było niemożliwe.
"A ja was znowu pytam: z kim i jak? Naokoło agenci, cwaniacy, intryganci typu waszego gościa. Administracja prezydencka to spadek po Jaruzelskim, (...). Bez partii, zaplecza, programu i znajomości rzeczy - co miało z tego wyjść? Do tego potrzebny był odpowiedni system i przygotowanie. Proponowałem system prezydencki z dekretami. Może wtedy bym tego dokonał, ale przecież i wtedy potrzebni byliby odpowiedni ludzie, nie dokonałbym tego sam. Macie tu wielu gości, ale tak ich dobieracie, że oglądając i słuchając waszych audycji zastanawiam się, jak z takimi ludźmi udało się doprowadzić do zwycięstwa? A dokonać lustracji..? Dlaczego łatwiej było walczyć z SB i komunistami niż was przekonać?" - pyta Wałęsa.
"Grupa psycholi od Rydzyka"
Wałęsa przestrzegł twórców linii programowej Radia Maryja, że "na całym świecie, podczas mych rozmów z Rodakami będę ostrzegał przed Wami, nazywając Was 'grupą psycholi od Rydzyka'", będę zniechęcał do nabierania się na wasze mądrości i fatalistyczne teorie".
"Ojciec Król, Ojciec Rydzyk i całe to środowisko zostało dobrane chyba przez szatana by zniszczyć Wiarę i Polskę!" - napisał w liście Wałęsa.
Jak poinformował prezydent w rozmowie z Polską Agencją Prasową, na razie swoje pismo przesyłał za pośrednictwem Internetu; teraz będzie wysyłał list w formie tradycyjnej.
Zdaniem Wałęsy, konieczne są zmiany w radiu. Jestem przekonany, że my ludzie wierzący musimy przymusić (Radio Maryja) do zmiany formatu. Tu nie chodzi o cenzurę. Tak nie można uprawiać polityki. Wszystko podważają. Okrągły Stół podważają, a nie istnieliby, gdyby nie Okrągły Stół. Za zdrajców mnie i innych uważają. Ja wytrzymywałem do jakiegoś czasu, myślałem, że się nawrócą, ale się w ogóle nie nawracają - powiedział prezydent w poniedziałek.
Osobisty dramat
Były prezydent podkreślił, że jest dla niego osobistym dramatem fakt, że musi krytykować katolicką rozgłośnię. Dodał, że ludzie związani z radiem, jeżdżąc po świecie i wygłaszając swoje poglądy podważają autorytet Polski. Prezydent stwierdził, że zaapelował "już do świata żeby zwrócił uwagę na tych ludzi i wyciągnął wnioski z tego co oni robią".
Wałęsa podkreślił jednocześnie, że Radio Maryja ma duże zasługi w dziedzinie krzewienia wiary. Wałęsa przyznał, że przesłał swój list do radia, jeszcze w trakcie audycji, jednak nie było "żadnej reakcji".
Zobacz także: Wałęsa: o. Rydzyk został dobrany chyba przez szatana