Wałęsa: Amerykanie sobie z nas żartują
Dzisiaj jest największa szansa na zniesienie
wiz do USA, tylko trzeba z Amerykanami rozmawiać po amerykańsku,
czyli zdecydowanie, wystawiając rachunki - ocenił Lech
Wałęsa. Dodał, że jego list w tej sprawie do prezydenta USA
George'a Busha jeszcze nie został wysłany.
Dzisiaj krwią płacimy za błędy polityków amerykańskich, a oni nas traktują jak piąte koło. W związku z tym nie może tak być. Musimy poważnie podejść do tego problemu - podkreślił były prezydent w radiowej "Trójce".
Jak przekonywał, z amerykańskimi politykami, którzy bronią tylko swojego interesu, trzeba rozmawiać "poważnie". Przecież oni sobie żartują z nas - zaznaczył. Źle rozmawiamy z Amerykanami. Amerykanie szanują bogatych, mądrych, silnych. A my wciąż jesteśmy gąską zakompleksioną - uznał Wałęsa. W jego opinii, trzeba Amerykanom pokazać, ile zarobili na upadku komunizmu, dzięki rynkom zbytu i temu, że nie muszą się zbroić. Trzeba rachunki wystawić za 1945, że nas władowano w komunizm; trzeba wystawić rachunki za pomoc komunizmowi; trzeba wystawić rachunki za koniec komunizmu, gdzie Ameryka najwięcej zarobiła - dowodził.
Wałęsa powiedział też, że prasie przedstawiono roboczą wersję jego listu do Busha. Zapewnił, że to co napisze, będzie znacznie ostrzejsze, niż to co się ukazało w "Fakcie". List Wałęsy opublikował "Fakt". Wałęsa wezwał w nim "odpowiednie władze amerykańskie do podjęcia kroków prawnych zmierzających do zniesienia wiz dla obywateli polskich chcących odwiedzić Stany Zjednoczone Ameryki".