Walentynowicz, Gwiazda i Wyszkowski apelują do premiera ws. Macierewicza
Małżeństwo Joanna i Andrzej Gwiazda, Anna Walentynowicz i Krzysztof Wyszkowski zaapelowali w liście otwartym do premiera Jarosława Kaczyńskiego, aby "nie uległ nagonce" na wiceszefa MON Antoniego Macierewicza oraz "wytrwał w woli uzdrowienia państwa".
"Polska opinia publiczna ma prawo do poznania prawdy w całym jej dramatyzmie i dlatego uważamy, że minister Macierewicz dokonał czynu patriotycznego, mającego na celu dobro państwa i narodu polskiego. Ci sami ludzie, którzy w roku 1992 obalali rząd Jana Olszewskiego za próbę ograniczenia wpływów posowieckiej agentury, dzisiaj znowu atakują ministra, który chce realizować te same cele" - głosi list b. działaczy "Solidarności" i Wolnych Związków Zawodowych.
W ubiegłą niedzielę wiceminister obrony narodowej Antoni Macierewicz zarzucił w telewizji Trwam kilku byłym ministrom spraw zagranicznych współpracę z sowieckimi służbami specjalnymi. Wypowiedź ta wywołała polityczną burzę. Macierewicz przeprosił w piątek osoby urażone jego słowami, tłumacząc, że mówiąc o b. szefach polskiej dyplomacji "użył niewłaściwego skrótu myślowego".
"W niepodległej Polsce roku 2006 posowiecka agentura nadal nadaje ton debacie publicznej. Media, których właściciele i kierownicy swą pozycję zawdzięczają uczestnictwu w układzie postkomunistycznym, wykorzystują fakt, że w wolnej Polsce PRL nie został formalnie uznany państwem niesuwerennym, podporządkowanym imperium sowieckiemu" - napisali b.opozycjoniści.
Zdaniem autorów listu, "nagonka medialna" przeciwko Macierewiczowi jest "w istocie próbą powstrzymania lustracji i trwającego od miesiąca procesu likwidacji WSI i tworzenia zupełnie nowych służb specjalnych Wojska Polskiego Polski niepodległej".
"Oświadczamy, że wyrażamy zaufanie do ministra Macierewicza i ujawnianych przez niego informacji o stanie wpływów byłej agentury na najważniejsze sprawy państwa polskiego i polskie interesy narodowe. Atak na ministra Macierewicza jest przejawem walki z działaniami mającymi na celu eliminację tej agentury i przynosi korzyść wszystkim wrogom niepodległości" - zadeklarowali b. działacze opozycji.
Gwiazdowie, Walentynowicz oraz Wyszkowski są przekonani, że wypowiedź Macierewicza "nie może zaszkodzić interesom państwa polskiego", ponieważ międzynarodowa opinia społeczna szanuje "tylko te państwa i narody, które podejmują wysiłek oczyszczenia swego aparatu politycznego i urzędniczego z ludzi niegodnych". "Informacja przedstawiona przez ministra Macierewicza nie jest też dla zagranicy żadną sensacją" - twierdzą sygnatariusze listu do Jarosława Kaczyńskiego.
"Podjęta obecnie naprawa państwa zagraża interesom zakorzenionych w Polsce układów. To właśnie takie środowiska polityczne, biznesowe i ideologiczne używają polskich liderów postkomunistycznych i "okrągłostołowych" do straszenia społeczeństwa rzekomymi stratami z powodu ujawniania i ograniczania wpływów dawnej sowieckiej agentury" - napisali byli działacze "S" i WZZ w liście do premiera.