Wakacje 2023. Drogo, drożej. Polacy polują na first minute
Początek roku dla Polaków jest czasem planowania urlopu. Ze względu na wysoką inflację oraz szalejącą drożyznę, wiele osób postanowiło zarezerwować letni wypoczynek nieco wcześniej. Niestety, również to działanie nie uchroniło ich przed rosnącymi kosztami wycieczek. Jak wyliczają eksperci, za tegoroczne wakacje przyjdzie nam zapłacić kilkadziesiąt procent więcej, niż w 2022.
Ceny wakacyjnych wycieczek wziął pod lupę Instytut Badań Rynku Turystycznego TravelDATA. Jak wyliczają jego eksperci, wakacje all inclusive w 2023 roku będą średnio tysiąc złotych droższe niż przed rokiem. Najwięcej zapłacą osoby, planujące urlop w szczycie sezonu - pomiędzy lipcem a sierpniem.
Wakacje 2023. Ceny wyższe przez inflację
Z drożyzną zmagają się zarówno klienci, jak i biura podróży. Jak zauważyli pracownicy największych sprzedawców wycieczek, niepewność i rosnąca inflacja sprawiły, że wielu Polaków decyzję o kierunkach wakacyjnych wyjazdów podjęło jeszcze w 2022 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Przyspieszanie decyzji o wczesnym kupowaniu wakacji to efekt rozpędzającej się inflacji. Dość powiedzieć, że jeszcze w marcu 2022 klienci biur podróży kupowali lipcowe i sierpniowe wakacje za średnio ok. 2300 zł od osoby, natomiast w lipcu płacili za nie grubo ponad 2800 zł. To doświadczenie przekłada się na obecne decyzje - wskazywał w rozmowie z serwisem Onet Podróże Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl. Znaczne wzrosty kosztów wycieczek tłumaczą rosnące ceny niemal wszystkich towarów i usług. - Wzrost rachunków za energię ma ogromny wpływ (na koszt wycieczki - przyp. red), na przykład rachunki za energię w hotelach stanowią około 15 procent kosztów, które muszą ponieść - wyjaśniała w rozmowie z The Sun portugalska sekretarz stanu ds. turystyki, Rita Marques.
Wakacje 2023 - cena. Za te kierunki trzeba zapłacić więcej
Ceny wakacyjnych ofert pod lupę wzięli eksperci TravelDATA. Z analizy zmian średnich cen imprez turystycznych w szczycie sezonu wakacyjnego (na potrzeby porównania określonego na termin od 31 lipca do 6 sierpnia) wynika, że za wakacje w najpopularniejszych kurortach trzeba zapłacić od 220 do nawet 1148 złotych więcej. Największy wzrost odczują turyści podróżujący w rejony Półwyspu Iberyjskiego, Półwyspu Apenińskiego oraz Morza Czarnego. Jak pod koniec stycznia wyliczył prezes Travelplanet.pl "turyści obecnie rezerwują wakacje za przeciętnie 3,4 tys. złotych". Jednocześnie przypomniał, że w biurach podróży nie brakuje tańszych ofert wakacyjnych.
Na początku roku najczęściej sprzedawano wycieczki all inclisive. - Z dotychczasowych rezerwacji wynika, że najchętniej rezerwowane są pobyty na 7-9 dni. To w sumie prawie 68 procent. Tylko 6 procent klientów biur podroży, wybiera się jak na razie na wakacje dwutygodniowe i dłuższe - dodaje Damasiewicz.
Tanie wakacje 2023. Które kierunki pozwolą zaoszczędzić?
Osoby, które chcą spędzić zagraniczne wakacje, jednocześnie nie wydając na nie fortuny, powinny zwrócić uwagę na mniej popularne kierunki oraz oferty podróży do Chorwacji, Czarnogóry i Bułgarii. - To kraje, w których wakacje zdrożały minimalnie - przekonuje prezes Travelplanet.pl. Warto jednak pamiętać, że Chorwacja 1 stycznia 2023 roku weszła do strefy euro.
Wakacje mogą okazać się tańsze również w przypadku, gdy transport oraz nocleg zorganizujemy "na własną rękę". Sposoby na wyszukiwanie tanich lotów zdradza Deniz Rymkiewicz, rzecznik prasowy portalu eSky.pl. - Jeżeli chcemy złapać najtańsze bilety lotnicze, to zachęcamy do szukania we wtorki oraz środy po godz. 23, bo właśnie wtedy linie lotnicze aktualizują swoje siatki połączeń. Można znaleźć bilety z nawet 30 proc. obniżką - podpowiadał w programie "Newsroom WP".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ.