Wadim Tyszkiewicz o zwolennikach polexitu. "Gdzie jest granica głupoty?"
Senator Wadim Tyszkiewicz opublikował mocny wpis, w którym skrytykował Polaków, którzy są zwolennikami opuszczenia Unii Europejskiej. Polityk przypomniał czasy przed 2004 rokiem, kiedy nasz kraj zasilił UE.
Tyszkiewicz twierdzi, że "jest zszokowany" postawą głównie młodych osób, które opowiadają się za polexitem. - Na możliwość wyjścia Polski z UE z największa euforią zareagowały dzieci i modzi ludzie w wieku dwudziestu kilku lat. Trafiają się też czterdziestolatkowie. Euforia. W 2004 roku ci zwolennicy życia poza UE mieli po kilka lat czy jeszcze nawet się nie narodzili - pisze na Facebooku.
Senator przypomniał kolejki przy przejściach granicznych, w których Polacy byli traktowani jak "obywatele drugiej kategorii". Odniósł się także do sytuacji Nowej Soli, której Tyszkiewicz był prezydentem. Senator przypomniał, że tuż przed wejściem do UE w tym mieście stopa bezrobocia wynosiła 42 proc. "Miasto było szare, brudne i smutne, owładnięte poczuciem beznadziei. Tak, wtedy Polska była w ruinie. Znów tęsknimy za powrotem do niej?" - pyta.
Wadim Tyszkiewicz postanowił zamanifestować swoją frustrację i w cierpkich słowach zwrócić się do zwolenników opuszczenia UE przez Polskę. "Jaki trzeba mieć miałki umysł, żeby nie znać historii i nie wiedzieć, że Polska położona pomiędzy cywilizacją wchodu i zachodu, zawsze była kozłem ofiarnym interesów załatwianych ponad naszymi głowami. Zachód puka się w głowę, a Putin zaciera ręce. Czy jest gdzieś granica ludzkiej głupoty?" - zastanawia się.
Droga do polexitu jest bardzo daleka, ale Wielka Brytania opuści Unię Europejską już 31 stycznia. W zeszły piątek premier Boris Johnson podpisał umowę ws. brexitu. W 2016 roku w referendum Brytyjczycy opowiedzieli się za wyjściem z UE.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl