Wacław Berczyński: to ja wykończyłem caracale

Przewodniczący podkomisji smoleńskiej stwierdził, że to on przyczynił się do zerwania kontraktu na caracale dla polskiej armii. Wyznał też, że czasem kłóci się z szefem MON Antonim Macierewiczem.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Violetta Baran

Wacław Berczyński bez ogródek przyznaje w rozmowie z "dziennikiem Gazetą Prawną", że nie był w Smoleńsku, bo "nikt mnie tam nie zaprosił, nikt mi tego nie zaproponował". Dodał też, że nie podejmowano żadnych starań, by taką wizytę zorganizować. Zapewnił jednak, że taka wizyta, oględziny skladowanego w hangarze wraku prezydenckiego Tu-154, który rozbił się w Smołeńsku 10 kwietnia 2010 roku, nie pomogłaby w pracach podkomisji do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, której przewodniczy.

Pytany przez Magdalene Rigamonti czy wywołuje wojnę polsko-rosyjską, pokazując film o pracach podkomsji i mówiąc o tym, że doszło w Smoleńsku do zamachu, odparł, że nie. - Moim zadaniem jest ustalenie przyczyn katastrofy - zapewnił Berczyński.

Berczyński: mam 100 proc. pewności, że Tu-154 rozpadł się w powietrzu

Przewodniczący smoleńskiej podkomisji stwierdził, że ma 90 proc. pewności, że rosyjscy kontrolerzy umyślnie źle sprowadzali Tu-154, i 90 proc. pewności, że w samolocie wybuchł ładunek. - Natomiast mam zdecydowanie większą pewność, jeśli chodzi o rozpad samolotu w powietrzu - powiedział w wywiadzie dla "DGP". - Blisko 100 proc., że samolot rozpadł się w powietrzu, a nie na skutek uderzenia w brzozę. Nie! Mam 100 proc. pewności, że rozpadł się w powietrzu - dodał.

Berczyński, który oprócz przewodniczenia podkomisji smoleńskiej pełni równiez funkcję prezesa rady nadzorczej Wojskowych Zakladów Lotniczych nr 1 w Łodzi, opowiedział "DGP" jak doszło do tego, że objął tę funkcję.

Berczyński o caracalach: powiedziałem, że to przekręt

- Nie wiem, czy pani wie, ale to ja wykończyłem caracale. Znam się na tym, znam się na śmigłowcach, znam się na lotnictwie. Pamiętam, jak przeczytałem o tych caracalach, o tym, że polski rząd zamierza je kupić, to mi włosy stanęły dęba - mówił Berczyński. - Markowi Pyzie w piśmie „wSieci” powiedziałem, że to jest przekręt, że Polska nie może tak strasznie przepłacać – i się zaczęło. To był kwiecień 2015 r., jeszcze rządziła PO. Potem wybory wygrał PiS, ministrem obrony został Antoni Macierewicz, który powiedział: „Bądź moim pełnomocnikiem w sprawie śmigłowców”. I tak, krok po kroku, zaproponowano mi, bym włączył się w pracę w WZL w Łodzi, w których powstają właśnie helikoptery. I powiem pani, że z przyjemnością się zgodziłem.

Przewodniczący komisji smoleńskiej wyznał, że w WZL zarabia 3 tysiące zł miesięcznie. - W Boeingu zarabiałem 100 dol. za godzinę, więc w zasadzie nie ma o czym mówić. Kilka lat temu w Stanach przeszedłem na emeryturę - dodał, zaznaczając, że nie pracuje w Zakładach "dla pieniędzy".

Berczyński w egzekutywie partyjnej: byłem, żeby rozbijać od wewnątrz

Berczyński opowiedział także Magdalenie Rigamonti o swojej emigracji z Polski w grudniu 1981 roku, tuż przed stanem wojennym - najpierw do Włoch, do obozu dla uchodźców. Prowadząca rozmowę przypomniała mu, że w tym czasie robił w Łodzi karierę naukową, był członkiem PZPR i członkiem egzekutywy partyjnej. - Przez bardzo krótki okres - stwierdził. - Po to, żeby rozbijać to od wewnątrz, bo wtedy byłem też szefem Solidarności w moim instytucie - zapewnił.

Berczyński o Macierewiczu: czasem się z nim kłócę

Szef podkomisji smoleńskiej ocenił, że z ministrem Macierewiczem łaczy go "relacja przyjacielska". - Uważam, że to jest wybitny człowiek, nieludzko pracowity. Pani sobie nie wyobraża, ile on pracuje. Wczoraj był w Kosowie, wrócił do Warszawy i pracował do nocy. My tu siedzimy czasami do drugiej w nocy - mówił Berczyński. Dodał, że to "bardzo miły ciepły człowiek". Zapewnił, że bardzo go lubi, ale czasem się z nim kłóci. - Kiedy mam inne poglądy niż on, to mówie o tym głośno - dodał.

- Nie, na razie nie - odparł pytany, czy gdzieś w zajmowaniu się katastrofą smoleńską popełnił jakiś błąd. - Jestem bardzo ostrożny. Mam poczucie, że z tej pracy w Polsce się wywiążę - stwierdził.

Wybrane dla Ciebie
Dywersja na kolei. Rzecznik ministra wskazuje na rosyjskie służby specjalne
Dywersja na kolei. Rzecznik ministra wskazuje na rosyjskie służby specjalne
Niemieckie MSZ: pamiątki z obozów mogą być pokazywane tylko w muzeach
Niemieckie MSZ: pamiątki z obozów mogą być pokazywane tylko w muzeach
Tragiczne informacje z Bydgoszczy. Nie żyje potrącona 15-latka
Tragiczne informacje z Bydgoszczy. Nie żyje potrącona 15-latka
PiS odpuszcza walkę o marszałka, po dywersji wraca ruch na naprawionych torach [SKRÓT PORANKA]
PiS odpuszcza walkę o marszałka, po dywersji wraca ruch na naprawionych torach [SKRÓT PORANKA]
Symbol Zagrzebia w ogniu. Trudne zadanie dla strażaków
Symbol Zagrzebia w ogniu. Trudne zadanie dla strażaków
Masowy przemyt narkotyków do Europy. Lider brazylijskiej mafii złapany
Masowy przemyt narkotyków do Europy. Lider brazylijskiej mafii złapany
Zełenski leci do Turcji. "Przybliżenie końca wojny wszelkimi siłami"
Zełenski leci do Turcji. "Przybliżenie końca wojny wszelkimi siłami"
Torturowali Ukraińca. Siedem osób zatrzymanych
Torturowali Ukraińca. Siedem osób zatrzymanych
Rosyjskie bombardowanie. Zniszczony budynek ukraińskiej rozgłośni
Rosyjskie bombardowanie. Zniszczony budynek ukraińskiej rozgłośni
Nowe odkrycie śledczych ws. dywersji. Nieoficjalne ustalenia mediów
Nowe odkrycie śledczych ws. dywersji. Nieoficjalne ustalenia mediów
Zaczepiał dzieci przy szkołach. Interwencja policji w Górze Kalwarii
Zaczepiał dzieci przy szkołach. Interwencja policji w Górze Kalwarii
Akty dywersji na kolei. "Wszystkie ślady prowadzą do Rosji"
Akty dywersji na kolei. "Wszystkie ślady prowadzą do Rosji"