W UB były liczne "wtyczki" podziemia

W latach 1944-1947 w UB były dziesiątki, jeśli nie setki, "wtyczek" niepodległościowego podziemia, których nieocenione zasługi wciąż nie są dobrze znane - pisze historyk w najnowszym, 4. numerze "Biuletynu Instytutu Pamięci Narodowej".

Opisując sprawę "wtyczek", Tomasz Balbus z wrocławskiego oddziału IPN podkreślił, że penetracja struktur służb specjalnych przez byłych żołnierzy AK pozostaje jakby w cieniu odwrotnego i naturalnego, ostatnio stopniowo poznawanego, zjawiska instalowania agentury UB w różnych środowiskach konspiracyjnych.

Tymczasem, jak wynika z artykułu Balbusa, "wtyczek" podziemia w UB było wiele: "dziesiątki, jeśli nie setki". Ocalili życie wielu osobom zagrożonym aresztowaniem, wieloletnim więzieniem lub karą śmierci. Oddali nieocenione przysługi podziemiu niepodległościowemu. Zrobili wiele, a wiemy o nich bardzo mało - oceniał historyk.

Wśród przykładów takiej działalności, uwagę zwraca łączniczka AK Emilia Marszałek, skierowana w 1945 r. przez brata - organizatora siatki "Wolność i Niezawisłość" w Rzeszowskim - do pracy w UB w Rzeszowie. Dzięki jej informacjom, wielu żołnierzom AK udało się uniknąć aresztowania i wywózki do łagrów w Związku Sowieckim. Zdekonspirowana i poddana ciężkiemu śledztwu, została skazana na śmierć, ale potem ułaskawiona. Śmierci nie uniknął zaś ulokowany w centrali UB w Warszawie Wacław Alchimowicz, który przekazywał "WiN" m.in. materiały o pracy UB oraz o sowieckich wojskach w Polsce.

Szczególnie cennym informatorem "WiN" pozyskanym w rzeszowskim UB był absolwent szkoły NKWD w Kujbyszewie Lesław Gawalewicz, który wraz z żoną przekazywał informacje m.in. o zamiarach UB. Zdekonspirowany w 1951 r., dostał 15 lat. Do dziś nieznana pozostaje osoba o kryptonimie "Alfa", współpracownik "WiN" w rzeszowskim UB, w którym takich "wtyczek" było stosunkowo najwięcej.

W artykule opisano także penetrację przez ludzi podziemia innych organów władzy. Np. w latach 1945-47 wiceprezydentem Legnicy (gdzie stacjonował silny garnizon wojsk sowieckich) był major Narodowych Sił Zbrojnych Władysław Dybowski. Przekazywał on konspiracji narodowej m.in. dane o dyslokacji sztabu marszałka Konstantego Rokossowskiego. W 1947 r. Dybowski został razem z synem zamordowany w więzieniu UB na Mokotowie w Warszawie.

Balbus kończy swój artykuł stwierdzeniem, że zjawisko współpracy funkcjonariuszy SB i PZPR z podziemiem, chociaż w skali nieporównywalnie mniejszej niż w latach 1944-47, występowało w latach 80. Informatorzy podziemnej "Solidarności" pracowali m.in. w SB w Gdańsku, Komitecie Wojewódzkim PZPR we Wrocławiu oraz sztabie Śląskiego Okręgu Wojskowego - napisał historyk. (mag)

Wybrane dla Ciebie
Tusk ma powody do świętowania? Opublikowali sondaż
Tusk ma powody do świętowania? Opublikowali sondaż
Horała odpowiada na krytykę rządu ws. CPK. "Udają, że nie wiedzą"
Horała odpowiada na krytykę rządu ws. CPK. "Udają, że nie wiedzą"
Hołownia zostanie w polityce? Polacy ocenili w sondażu
Hołownia zostanie w polityce? Polacy ocenili w sondażu
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
"Patriotyczna domówka". Na jednej imprezie politycy PiS i ludzie służb
"Patriotyczna domówka". Na jednej imprezie politycy PiS i ludzie służb
Chińczycy mogą sterować autobusami w Oslo? Zdumiewające wyniki testów
Chińczycy mogą sterować autobusami w Oslo? Zdumiewające wyniki testów
Porozumienie z Chinami priorytetem Trumpa. Kim musi poczekać
Porozumienie z Chinami priorytetem Trumpa. Kim musi poczekać
Szanse na pierwszy śnieg już w listopadzie? Synoptycy zdradzają
Szanse na pierwszy śnieg już w listopadzie? Synoptycy zdradzają
Działo się w nocy. Melissa zdewastowała Jamajkę i zmierza ku Kubie
Działo się w nocy. Melissa zdewastowała Jamajkę i zmierza ku Kubie
Melissa spustoszyła Jamajkę. Teraz huragan czyha na Kubę
Melissa spustoszyła Jamajkę. Teraz huragan czyha na Kubę
Korea Płn. przeprowadziła test potężnych rakiet. Przed Trumpem w Seulu
Korea Płn. przeprowadziła test potężnych rakiet. Przed Trumpem w Seulu
List kobiet do Merza. Nie czują się bezpiecznie
List kobiet do Merza. Nie czują się bezpiecznie