Trwa ładowanie...

W tych miastach nie lubią zmian. Padają mocne oskarżenia. "Prywatny folwark"

Kandydatki Koalicji Obywatelskiej chcą rozbić lokalne, polityczne układy i walczą o prezydentury w dwóch ważnych miastach na Śląsku. Jedną z nich jest żona ministra aktywów państwowych Katarzyna Kuczyńska-Budka.

Wybory samorządowe 2024. W Zabrzu i Gliwicach są możliwe zmiany?Wybory samorządowe 2024. W Zabrzu i Gliwicach są możliwe zmiany?Źródło: PAP, fot: Leszek Szymański
d37ypbo
d37ypbo

W Gliwicach i Zabrzu mieszkańcy nie lubią zmian. W tym pierwszym mieście od ponad 30 lat rządzi ekipa związana ze stronnictwem wieloletniego prezydenta Zygmunta Frankiewicza. Drugim zarządza od 2006 roku Małgorzata Mańka-Szulik. Samorządowców łączy to, że nie należą do partii politycznych.

Tegoroczne wybory mogą przynieść jednak inne rozstrzygnięcie. W walce o najwyższy urząd, w tych liczących po 180 tys. mieszkańców miastach, szanse mają kandydatki związane z Koalicją Obywatelską. Obserwatorzy lokalnej polityki nie mają wątpliwości, że o wyniku wyborów zdecyduje tam druga tura.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dlaczego był poza obiegiem? Największa zagadka ws. Pegasusa

Gliwicami od 1993 do 2019 roku rządził Zygmunt Frankiewicz. Prezydentem przestał być na własne życzenie, kiedy został senatorem. Władzy w mieście jednak nie oddał. Jako swojego następcę wskazał wiceprezydenta Adama Neumanna, który wybory wygrał z hasłem kontynuacji, startując z komitetu "Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza".

d37ypbo

"Oddanie władzy partii może mieć fatalne skutki"

Teraz sytuacja się powtarza. Jednak Neumann, który nie gwarantował wygranej, został wymieniony. Kandydatem "Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza", wskazanym i popieranym przez byłego prezydenta, jest wiceprezydent Mariusz Śpiewok. Wirtualna Polska zapytała samorządowca o pierwsze decyzje po ewentualnej wygranej.

- Nie planuję rewolucji, bo nie jest moim zdaniem konieczna. Będę konsekwentnie dążył do wywiązania się ze zobowiązań wobec mieszkańców. Z czysto praktycznego punktu widzenia jedną z pierwszych decyzji będzie powołanie zastępców prezydenta - twierdzi Śpiewok.

Kandydat i jego patron podkreślają, że nie należą do partii politycznych. W jednym ze spotów wyborczych zamieszczonych w sieci Zygmunt Frankiewicz mówi: - Oddanie władzy którejkolwiek partii może mieć fatalne skutki.

- Od wielu lat Gliwice były niezależne od kolejnych rządów w Warszawie. Stan miasta pokazuje, że dobrze na tym wychodziły. To, która partia tworzy rząd, zmienia się szybciej niż władze sporej części polskich samorządów, zazwyczaj zresztą w tych miastach, w których obiektywnie dobrze się dzieje, samorząd jest najtrwalszy. Zarządzanie miastem to konieczność współpracy z różnymi podmiotami i środowiskami - ocenia Mariusz Śpiewok.

Śpiewok unika aktywności na platformach społecznościowych. Co odnotowują lokalne media, w przeciwieństwie do jego kontrkandydatów, odmawiał udziału w organizowanych w mieście debatach przedwyborczych.

d37ypbo

"Traktuje Gliwice jak prywatny folwark"

Główną kontrkandydatką obecnego wiceprezydenta jest Katarzyna Kuczyńska-Budka, gliwicka radna KO, wcześniej dyrektor gabinetu marszałka woj. śląskiego, a prywatnie żona ministra aktywów państwowych. W rozmowie z Wirtualną Polską ocenia, że byłemu prezydentowi i senatorowi brakuje konsekwencji, kiedy mówi o bezpartyjności.

- To zwykła manipulacja gliwickiego obozu władzy. Sam Frankiewicz zaliczył kilka partii - był członkiem KLD, Unii Wolności i Platformy Obywatelskiej. Gdy chciał zostawić Gliwice i iść do Senatu, nie miał problemu, by dogadać się z PO. Frankiewicz jednocześnie traktuje Gliwice jak prywatny folwark, w którym tylko on ma prawo decydować, kto będzie prezydentem - stwierdza Kuczyńska-Budka.

- Kolejni kandydaci Zygmunta Frankiewicza mają wspólny mianownik - są całkowicie zależni od nieformalnej partii Frankiewicza, czyli lokalnego układu rządzącego miastem od ponad 30 lat. Czas to zmienić. Wiem, że dla gliwiczan liczą się kompetencje, zaangażowanie i chęć pracy dla innych. I to oni wiedzą najlepiej, co dla Gliwic jest najlepsze - dodaje.

d37ypbo

Kuczyńska-Budka podkreśla, że chce nowego modelu prezydentury w mieście. Jak mówi WP, chce zerwać z modelem zarządzania rodem z lat 90. i oddać inicjatywę w ręce mieszkańców, których oczekiwania powinny być w centrum uwagi. A jeśli wygra?

- Najpilniejsze decyzje po wyborach to pozyskanie funduszy na budowę szpitala, powołanie architekta miasta z szerokimi kompetencjami i zmiana fatalnych decyzji dotychczasowej władzy, w tym sprzedaży Domku Ogrodnika, zabetonowania polderów na Słowackiego czy opłat za śmieci od metra mieszkania - wylicza.

Kandydatkę wspierają pierwszoplanowi politycy Koalicji Obywatelskiej. Ostatnio Gliwice odwiedził Donald Tusk, wcześniej Radosław Sikorski, wsparcia udzielił też prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Tak wyraźnego poparcia dużej partii nie miał dotąd w wyborach w tym mieście żaden kandydat.

d37ypbo

"Jest politykiem bezpartyjnym i potrafi współpracować z każdym"

Zacięta rywalizacja trwa również w sąsiednim Zabrzu. Tam od osiemnastu lat miastem zarządza Małgorzata Mańka-Szulik, bezpartyjna, ale w doborze współpracowników pragmatyczna. Jej zastępcą jest Borys Borówka z PiS, który też kandyduje na prezydenta, a zasłynął tym, że ukrywa logo partii na plakatach wyborczych.

- Pani prezydent Małgorzata Mańka-Szulik przez wszystkie lata zarządzania miastem udowodniła, że jest politykiem bezpartyjnym i potrafi współpracować z każdym -niezależnie od barw politycznych - dla dobra Zabrza i jego mieszkańców - mówi Wirtualnej Polsce Dawid Wowra, rzecznik magistratu w Zabrzu.

Wiele wskazuje, że podobnie jak w 2018 r. w Zabrzu będzie potrzebna dogrywka. Wówczas urzędująca prezydent zmierzyła się z kandydatką Koalicji Obywatelskiej Agnieszką Rupniewską. Mańka-Szulik wygrała, zdobywając 51,5 proc. poparcia.

d37ypbo

- To wyborcy zdecydują, ale jeśli dojdzie do drugiej tury, jesteśmy na nią gotowi. Wierzymy, że praca sama się broni - uważa Wowra.

- Konsekwentnie realizujemy zadania, tak jak przez całą kadencję. Niedawno oddaliśmy po gruntownej modernizacji, sfinansowanej ze środków norweskich, Park Hutniczy. Wmurowaliśmy kamień węgielny pod inwestycję na byłych terenach po IKEA, gdzie powstanie kompleks biuro-usługowo-rekreacyjny. Planujemy też kolejne działania, na kolejną kadencję - wylicza w rozmowie z WP.

"Na ulicach Zabrza słyszę, że ludzie oczekują zmiany"

Agnieszka Rupniewska wierzy, że tym razem to ona będzie górą. - Po spotkaniach z mieszkańcami jestem nastawiona optymistycznie. Na ulicach Zabrza słyszę, że ludzie oczekują zmiany. Wierzę w mądrość mieszkańców naszego miasta - komentuje dla Wirtualnej Polski przewodnicząca klubu radnych KO w Radzie Miejskiej.

d37ypbo

Jeśli wygra, zapowiada rozliczenia obecnej ekipy. - Z całą pewności trzeba zacząć audytem otwarcia. Sprawdzić, jak wygląda sytuacja finansowa miasta, spółek miejskich. Jestem pewna, że wiele ciekawych dokumentów znajdziemy w urzędzie miasta po wyborach - dodaje.

Rupniewska również podkreśla potrzebę zmiany w sposobie zarządzania miastem. - Chcę zaangażować mieszkańców w proces podejmowania decyzji i sięgać po doświadczenie urzędników, którzy są w stanie doskonale wspierać prezydenta, a teraz ich głos jest bagatelizowany - zapewnia.

Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d37ypbo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d37ypbo
Więcej tematów