Nie tylko trzęsienie ziemi. Kolejny żywioł może zagrozić Santorini
Sejsmolog prof. Kostas Synolakis nie wyklucza niewielkiej erupcji wulkanu w pobliżu Santorini. Równocześnie zdaniem eksperta mieszkańcy greckiej wyspy mogą wrócić do domów, jeśli są one solidnie zbudowane.
Prof. Synolakis wskazuje na trzy możliwe scenariusze rozwoju sytuacji. Pierwszy, najbardziej optymistyczny, zakłada stopniowe wygaszenie aktywności sejsmicznej. Drugi scenariusz przewiduje trzęsienie ziemi o nieokreślonej magnitudzie, z maksymalną siłą wstrząsu do 6. Trzeci scenariusz to niewielka erupcja wulkanu na wysepce Nowa Kajmeni lub podwodnego wulkanu Kolumbo.
Ekspert zaznacza, że nie ma powodów do obaw, ponieważ Santorini w ostatnim stuleciu doświadczyła trzech małych erupcji wulkanicznych, które nie spowodowały ofiar. - Jeśli bym tam mieszkał, wróciłbym do domu, pod warunkiem, że dom jest dobrze zbudowany i odpowiada współczesnym regulacjom budowlanym - powiedział profesor.
Prof. Synolakis przypomina, że podobna sytuacja miała miejsce kilkanaście lat temu, kiedy aktywność sejsmiczna stopniowo wygasła. Ekspert odmówił jednak spekulacji na temat tego, jak długo mogą być odczuwane wstrząsy w regionie wysp cykladzkich, choć wcześniej nie wykluczył, że mogą trwać tygodniami.