Nareszcie jest śnieg - cieszą się narciarze w Tatrach i Bieszczadach, gdzie po raz pierwszy tej zimy można jeżdzić na deskach na porządnym śniegu; biały puch nadal sypie. Gorzej jest w Beskidach i Sudetach.
W czwartek w Zakopanem było pół metra świeżego śniegu, a w górach - 20 cm więcej. Z wyjątkiem rejonu Kasprowego Wierchu - gdzie ratraki szykują jeszcze trasy dla narciarzy - na całym Podhalu panują doskonałe warunki do jazdy na nartach.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ostrzega: po ostatnich opadach śniegu w górach bardzo poważnie wzrosło niebezpieczeństwo lawin. Jak informuje Maciej Pawlikowski z TOPR - na szlakach prowadzących do tarzańskich schronisk obowiązuje III stopień zagrożenia lawinowego (w pięciopunktowej skali); wyżej w górach - stopień IV. Ratownicy apelują do turystów i narciarzy by nie udawali się wyżej w góry.
W Bieszczadach - także raj dla narciarzy, ale tylko na trasach przy wyciągach. W górach - zamieć śnieżna, zaspy i silny mróz.
Poprawiły się nieco warunki narciarskie w Beskidach i Sudetach, chociaż nie jest tu tak dobrze jak w Małopolsce.(as)
