W Tajlandii się dziwią: was to interesuje? Ich nie obchodziły przekroje jaskini

Świat śledził każdy krok ratowników. Oglądał, jak wyciągali wycieńczonych chłopców. Analizował przekrój jaskini. A w Tajlandii dziwią się, że wszystkich tak to interesowało. - Tutaj było zupełnie odwrotnie - przyznaje Jacek, który w Tajlandii mieszka.

Ratownicy uwolnili już wszystkich uwięzionych w jaskini
Źródło zdjęć: © East News | Sam Panthaky
Piotr Barejka

Mało kogo w Tajlandii obchodził przekrój jaskini. Niewiele osób chciało też wiedzieć, jak nurkowie uwalniali chłopców. - Między sobą nikt o tym nie dyskutuje - mówi nam Jacek.

On sam mieszka w Tajlandii od 5 lat. Obserwował wszystko, co działo się w ostatnich dniach. Tam ludzie interesowali się tym, o czym świat słyszał znacznie mniej.

Zupełnie odwrotnie

Emocje były, ale zanim chłopcy zostali odnalezieni. Ludzie z zapartym tchem śledzili doniesieniach o postępach w akcji poszukiwawczej. - Modlili się, żyli nadzieją, że wszystkich odnajdą żywych - opowiada Jacek.

Trwało to dziesięć dni, bo tyle ratownicy szukali uwięzionych. Spuścili im żywność, nawiązali słowny kontakt. I okazało się, że wszyscy są cali i zdrowi. Wtedy emocje zaczęły opadać.

- Nikt nie chciał wgłębiać się w kwestie techniczne. Mało kogo to interesowało - przyznaje Jacek.

Obraz
© Archiwum prywatne | Chili Tours

Wszyscy wciąż trzymali tylko kciuki, żeby ratownicy sprawnie uwolnili chłopców. Ale w jaki sposób to robili? Czy kończył się tlen? Jak dostarczano kolejne butle? O tym raczej się nie dyskutowało. - Nikt nie jest w stanie sobie tego wyobrazić - uważa Jacek.

- Trochę w gazetach o tym piszą, coś pokazują w telewizji, ale to wciąż tylko jedna z kolejnych wiadomości - opowiada dalej. Nie była przedmiotem ożywionych rozmów na tajlandzkich ulicach.

Bohater, czyli trener

Nie analizuje się też, jak te dwa tygodnie mogą się odbić na zdrowiu dzieci. Nie mówi o infekcjach, które mogą po tym wszystkim przechodzić. - Była po prostu relacja: gdzie są, czy grupa już wyszła, czy nie wyszła - mówi Jacek.

Sporo uwagi poświęcono zaś... trenerowi - Mówiło się o nim dużo - przyznaje Jacek. - Że jest osłabiony, bo całe jedzenie oddawał dzieciom.

To właśnie trenera uznaje się za jednego z bohaterów. Ludzie mówią, że to on utrzymał dzieci przy życiu. Sprawił, że dały radę przetrwać ten czas w jaskini.

Ale czy to przez to, że był mnichem? - Także takim mnichem jak on, to jest każdy buddyjski facet - śmieje się Jacek. - Tutaj każdy młody mężczyzna musi iść do klasztoru - wyjaśnia.

Poza tym ludzie byli niezwykle wdzięczni za zaangażowanie, jakim odznaczyli się ludzie z całego świata. W akcji brało udział ponad 50 nurków spoza Tajlandii - z Wielkiej Brytanii, Danii, Australii... - Może dlatego temat stał się taki światowy? - zastanawia się Jacek.

Ratownicy wyciągnęli wszystkich

Akcja zakończyła się sukcesem i wszyscy uwięzieni w jaskini są już na powierzchni. Jako ostatniego nurkowie wyciągnęli 25-letniego trenera. Uratowani zostali przewiezieni do szpitala, w którym zostaną na tygodniowej obserwacji. Pod ziemią spędzili 17 dni.

Teraz z całego świata spływają gratulacje dla ratowników. - "Nie wiemy, czy to cud, nauka czy cokolwiek innego" - napisała na Twitterze ekipa, która prowadziła akcję w jaskini.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Wzruszające listy od uwięzionych w jaskini od dwóch tygodni chłopców

Wybrane dla Ciebie

Rosyjski dron w Rumunii. Wezwano ambasadora
Rosyjski dron w Rumunii. Wezwano ambasadora
Wielka akcja w Primorsku. Zełenski zabrał głos po atakach na port
Wielka akcja w Primorsku. Zełenski zabrał głos po atakach na port
Wybory w Nadrenii-Północnej Westfalii. CDU na prowadzeniu
Wybory w Nadrenii-Północnej Westfalii. CDU na prowadzeniu
Wizyta szefa MSZ Chin w Polsce. Co przyniesie spotkanie z Sikorskim?
Wizyta szefa MSZ Chin w Polsce. Co przyniesie spotkanie z Sikorskim?
Musk na prawicowym wiecu. Wezwał do zmiany rządu Wielkiej Brytanii
Musk na prawicowym wiecu. Wezwał do zmiany rządu Wielkiej Brytanii
Mężczyzna nie żyje, żona z dzieckiem ranni. Tragedia pod Częstochową
Mężczyzna nie żyje, żona z dzieckiem ranni. Tragedia pod Częstochową
Nowa strategia wojskowa Rosjan. Może im pomóc sztuczna inteligencja
Nowa strategia wojskowa Rosjan. Może im pomóc sztuczna inteligencja
Hołownia powinien dalej być marszałkiem Sejmu? Jest sondaż
Hołownia powinien dalej być marszałkiem Sejmu? Jest sondaż
Alert na krakowskim lotnisku i plany Trumpa na wizytę w Chinach. [SKRÓT DNIA]
Alert na krakowskim lotnisku i plany Trumpa na wizytę w Chinach. [SKRÓT DNIA]
Wpis szefowej KE pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności"
Wpis szefowej KE pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności"
Wyłowiono ciało kobiety i dzieci. Dramat w Chicago
Wyłowiono ciało kobiety i dzieci. Dramat w Chicago
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?