Tajlandia: Chłopcy zmagają się z oznakami infekcji, zanikiem mięśni i zaburzeniami snu
W Tajlandii już wszystkich chłopców udało się wyciągnąć z jaskini. Szef FIFA zaprosił ich nawet na finał mundialu w Rosji. Specjaliści podkreślają, że wyjazd młodych piłkarzy jest jednak niemożliwy. - Nawodnienie, uzupełnienie elektrolitów i psycholog. Dopiero potem zabawa - oceniają.
Ratownik GOPR Zbigniew Jagielaszek brał kiedyś udział w akcji wyciągania polskich studentów ze szczeliny nieczynnego szybu kopalni w Ząbkowicach Śląskich. Młodzi ludzie utknęli tam na 24 dni!
Po wyjściu jeden z nich ważył zaledwie 30 kg. - Na początek trzeba było odizolować ich od światła, by po wyjściu z mroku nie uszkodzili sobie wzroku - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Jagielaszek.
Ocaleni mężczyźni opowiadali potem, że ze zmęczenia i głodu mieli wizje. Wydawało im się, że leżą w łóżkach i czytają gazety. Na początku dużą pomoc stanowiły dla nich nietoperze. To dzięki obserwowaniu zwierząt, tego kiedy wylatywały i wracały do jaskini, studenci mogli ocenić, że mija kolejny dzień.
Zobacz także: Tajlandia. Kolejni chłopcy uratowani
Tajlandia: Uratowani z jaskini nie mogą zobaczyć się z rodziną. Oto powód
Lekarze informują, że u dwóch chłopców wyciągniętych z jaskini w Tajlandii stwierdzono infekcję płuc. Przez ostatnie dni byli narażeni na bakterie, wywołujące groźne choroby.
Chodzi m.in. o histoplazmozę zwaną chorobą jaskiniową (grzybiczą infekcją płuc). Choć nie przenosi się ona z zakażonej osoby na inne, podjęto decyzję o poddaniu chłopców kwarantannie. Rodzice mogą zobaczyć ich tylko przez szybę.
Co jeszcze może dolegać młodym piłkarzom i ich trenerowi? - Po tak wyjątkowej sytuacji należy przeprowadzić pełną diagnostykę. Zacząć można od sprawdzenia zaburzeń elektrolitowych i tego, jaka woda była spożywana - mówi nam prof. Adrian Chabowski z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Lekarz fizjolog zaznacza, że kolejne ważne kwestie to m.in. te dotyczące stresu, zaniku mięśni, zaburzeń snu i czuwania oraz problemów ze wzrokiem.
- Już po 2 tygodniach bez ruchu następuje przecież atrofia mięśni (zanik). Występuje w rożnym stopniu, ale może być dość poważna - ocenia.
Kolejna kwestia to problemy zaburzenia snu i czuwania, czyli rytmu biologicznego. Chabowski podkreśla, że ludzki organizm pracuje w określonych cyklach właśnie dzięki porom dnia i nocy.
- Przykład zaburzeń tego rytmu to chociażby popularny jet lag. Taka sytuacja powoduje zaburzenia uwalniania melatoniny, a organizm bardzo źle to znosi - stwierdza profesor.
WIDEO: Tajlandia: Listy od uwięzionych chłopców
Szef FIFA zaprosił chłopców na finał MŚ. Co na to ekspert?
Finał rozgrywanych w Rosji piłkarskich Mistrzostw Świata odbędzie się 15 lipca o godz. 17. Poruszony historią uwięzionych w jaskini chłopców szef FIFA Gianni Infantino zaprosił ich na najważniejszy mecz i zapewnił, że młodzi piłkarze nie poniosą żadnych kosztów.
- Ten wyjazd jest oczywiście niemożliwy - przekonuje prof. Adrian Chabowski.
- Po takiej sytuacji należy zacząć od kilku dni odżywienia i nawodnienia. Sprawdzenia, czy nie ma jakichkolwiek zaburzeń, a potem przejścia do opieki psychologicznej. Dopiero potem pojawi się czas na jakąś "nagrodę". Ale mówimy tu raczej o tygodniach, a nie o dniach - zaznacza.
Powrót do normalnego trybu życia wymaga czasu. Na początku chłopcy muszą być odżywiani pokarmami płynnymi i lekkostrawnymi. Po kilku dniach w jaskini ich organizm przeszedł przecież prawdopodobnie na katabolizm, czyli zaczął zużywać te zapasy energii, które zostały wcześniej zmagazynowane.
O powadze tej sytuacji świadczy również fakt, że nawet dzieci uratowane w Tajlandii już w niedzielę, wciąż nie mogą spotkać się ze swoimi rodzicami.