W szkołach jest coraz więcej biednych dzieci
Poziom zamożności rodziców jest zróżnicowany i czasem wychodzi na jaw przy różnych okazjach - analizuje "Gazeta Wyborcza".
Część uczniów jest kwalifikowana do darmowych obiadów, innych nie stać na wycieczkę, której koszt wynosi niecałe 400 zł. Ale są też przypadki, że odwołuje się wyjazdy za kilkadziesiąt zł, bo nie wszyscy uczniowie mogą sobie na to pozwolić.
Inni uczniowie odsuwają się od tych biedniejszych. Z kolei mniej zamożnym dzieciom jest wstyd, że pochodzą z takich rodzin.
Wychowawcy nie wiedzą jak powinni postępować w obliczu zróżnicowanego poziomu zamożności ich wychowanków.