W Somalii ogłoszono stan wyjątkowy
Otaczające od rana Mogadisz siły podległe rządowi Somalii i wspierające je wojska etiopskie przygotowują się do zajęcia miasta, co zdaniem rzecznika rządu Somalii nastąpi w ciągu kilku godzin. Rzecznik rządu Somalii poinformował o wprowadzeniu przez władze stanu wyjątkowego w całym kraju.
28.12.2006 | aktual.: 28.12.2006 12:16
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/konflikt-w-somalii-6038682331562625g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/konflikt-w-somalii-6038682331562625g )
Konflikt w Somalii
Z doniesień agencyjnych wynika, że wracające na ulice stolicy Somalii prorządowe milicje klanowe przejęły już kontrolę nad częścią budynków władz centralnych w mieście. Strona rządowa miała opanować już stołeczne lotnisko.
Tymczasowy rząd Somalii poinformował przed południem, że kontroluje obecnie 95% obszaru kraju, w tym "w praktyce" także Mogadiszu, ponieważ opanowane zostały wszystkie drogi dojazdowe do miasta.
Rzecznik somaalijskich władz Abdirahman Dinari wyjaśnił telefonicznie korespondentowi agencji Reutera, że stan wyjątkowy został wprowadzony w celu "zapewnienia bezpieczeństwa i stabilizacji kraju". Dinari powiedział też, że pozostaje w mocy ogłoszona wcześniej przez władze oferta objęcia amnestią wszystkich bojowników islamskich, którzy złożą broń.
Rano siły somalijsko-etiopskie otoczyły miasto z trzech stron. Kilka godzin wcześniej ze stolicy Somalii wycofały się oddziały islamskich bojowników z Unii Trybunałów Islamskich (UIC), uciekając w kierunku ważnego portu regionu Dolnej Dżuby - Kisimaju na południu kraju. Jak poinformował telefonicznie katarską stację Al-Dżazira lider UIC szejk Szarif Ahmed, siły islamskie opuściły Mogadiszu "w ramach zmiany taktyki" i by uniknąć niepotrzebnego rozlewu krwi.
Po ucieczce bojowników UIC z Mogadiszu, w mieście zapanował chaos - twierdzą mieszkańcy, cytowani przez agencję Reutera. Dochodzi do grabieży i zbrojnych napadów na sklepy i domy prywatne. W mieście słychać odgłosy wymiany ognia.
W ubiegłym tygodniu specjalny wysłannik sekretarza generalnego ONZ w Somalii Francois Lonseny Fall ostrzegł, że jedynie pokojowe negocjacje są w stanie zapobiec eskalacji konfliktu w Somalii i niestabilności w całym regionie. W środę natomiast Rada Bezpieczeństwa ONZ ponownie nie zdołała porozumieć się w sprawie deklaracji, która wzywałaby do szybkiego rozejmu w Somalii.
Walki między islamistami a stroną rządową w Somalii rozgorzały 20 grudnia w okolicach Baidoa, siedziby tymczasowego rządu. W niedzielę Etiopia dokonała kontrataku przeciw islamistom, a dzień później etiopskie lotnictwo zbombardowało kontrolowane przez Trybunały lotnisko w Mogadiszu i największą bazę lotnictwa wojskowego Somalii w Baledogle, ok. 100 km na zachód od stolicy.
W czasie trwającej od tygodnia kontrofensywy, w której mogło zginąć do 1000 islamistów, rząd somalijski wezwał UIC do poddania się i obiecał amnestię, jeśli tylko bojownicy złożą broń i zaprzestaną walki z legalnymi władzami.
Somalia nie posiada efektywnego rządu od 1991 r., gdy dyktator gen. Mohamed Siad Barre został obalony przez lokalnych watażków, którzy następnie pogrążyli się w walkach między sobą. W czerwcu br. kontrolę nad znacznymi obszarami Somalii, w tym nad stołecznym Mogadiszu, zdobyli muzułmańscy bojownicy z Unii Trybunałów Islamskich.