"Pamięci nie mierzy się metrami"
W 2015 roku, tuż przed kolejną rocznicą katastrofy, w rządowym rosyjskim dzienniku "Rossijskaja Gazieta" ukazał się obszerny wywiad z wiceminister kultury Rosji Ałłą Maniłową poświęcony kwestii pomnika, zatytułowany: "Pamięci nie mierzy się metrami". Maniłowa powiedziała w nim, że to "nie z winy strony rosyjskiej w ciągu ostatnich dwóch lat nie było jakichś poważnych postępów w tej kwestii".
Wiceminister zarzuciła przedstawicielom Polski, że "w zakończeniu konkursu przedstawili projekty pomnika i otoczenia wielokrotnie przekraczające powierzchnię przewidzianą w warunkach konkursu". Rosjanie "od momentu otrzymania projektu niejednokrotnie informowali polskich kolegów o niemożności instalacji pomnika o takich rozmiarach i konieczności jego skrócenia do 40 metrów długości" - powiedziała przedstawicielka ministerstwa.
W tym samym wywiadzie Maniłowa powoływała się na reguły bezpieczeństwa lotów, zatwierdzone plany rozwoju lotniska Siewiernyj. Powiedziała także, że projekt zaproponowany przez stronę polską obejmuje grunty będące własnością prywatną. Wskazała ponadto, że kombatanci, którzy nie zgadzają się z rozmiarami pomnika, zwrócili się do władz obwodowych, ponieważ na tym terenie mogą znajdować się szczątki ofiar II wojny światowej.