W sieci aż huczy. "Piękny zwiastun upadku PiS"
Łukasz Kmita ponownie nie został wybrany marszałkiem województwa małopolskiego. We wtorkowym głosowaniu znów nie udało się rozstrzygnąć, kto ma przewodzić sejmikowi. Patową sytuację dla PiS - który ma większość w gremium, a nie może przeforsować swojego kandydata - komentują w sieci politycy i dziennikarze.
03.07.2024 | aktual.: 03.07.2024 12:13
Łukasz Kmita, poseł PiS, rekomendowany przez kierownictwo ugrupowania, przepadł w piątym już głosowaniu w sejmiku małopolskim. Wymaganej większości nie zdobył także jego kontrkandydat, Piotr Ćwik, były prezydencki minister, zgłoszony przez zbuntowany odłam krakowskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Kmita uzyskał 13 głosów, a Ćwika poparło sześciu radnych. W głosowaniu wzięło udział 39 osób. Głosów ważnych oddano 19, a nieważnych - 20, zatem nikt nie uzyskał wymaganej większości.
W sieci po wtorkowym pacie, powtórzonym już po raz piąty, pełno komentarzy. Nie brak też ironicznych podsumowań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sejmik Małopolski odrzucił człowieka Kaczyńskiego. Piąty raz. Po pisowsku - to jest do ilu razy sztuka? Ktoś coś?" - pyta prześmiewczo europoseł Andrzej Halicki.
Piąty raz porażka. Sejmik małopolski nie wybrał marszałka
"Małopolski sejmik pokazuje prawdziwą twarz PiS. Frakcje, wojny, groźby i pokazy siły. Dla władzy wszystko są w stanie zrobić. I robili. Ohydna i zepsuta partia" - skomentował poseł KO Arkadiusz Myrcha.
Wtóruje mu partyjny kolega, Zbigniew Konwiński. "Jeśli ktoś chce zobaczyć piękny zwiastun upadku PiS, zapraszam do Małopolski" - napisał parlamentarzysta ze Słupska.
Polityk Lewicy Tomasz Trela wskazał bez ogródek, o co toczy się walka w Małopolsce i dlaczego radni uparcie oddają nieważne głosy. "Duda kontra Kaczyński w Sejmiku Województwa Małopolskiego. Jarosław może jeszcze iść na całość i napisać list do Andrzeja" - skomentował Trela w mediach społecznościowych.
Zobacz także
Kandydat Łukasz Kmita do ostatniej chwili we wtorek robił, co tylko w jego mocy. Rozdawał nawet funkcje. Proponował kandydatów do zarządu, którzy obejmą stanowiska, gdy wygra.
Niewiele to jednak pomogło. Po wtorkowym niepowodzeniu będzie dzień przerwy. Kolejna sesja zaplanowana została na czwartek.
Według przepisów sejmik województwa musi wybrać marszałka w ciągu trzech miesięcy od dnia ogłoszenia wyników wyborów. Zostało więc już niewiele czasu, bo termin upływa 9 lipca. Jeśli w czwartek znów się nie uda, konieczne będą nowe wybory.
Źródło: X