W Sejmie debata o kandydaturze Skrzypka na prezesa NBP
Posłowie rozpoczęli w środę wieczorem debatę
poprzedzającą głosowanie nad kandydaturą Sławomira Skrzypka na
prezesa NBP. Nadal jednak nie jest pewne, czy tego kandydata
poprze LPR. Poparcie dla Skrzypka deklarują PiS i Samoobrona.
Marszałek Sejmu Marek Jurek poinformował, że głosowanie nad powołaniem prezesa NBP zaplanowano ok. godz. 21.
Podczas wtorkowego posiedzenia Konwentu Seniorów klub LPR sprzeciwiał się, by głosowanie w sprawie Skrzypka odbyło się w tym tygodniu. Z kolei w środę rano Liga wniosła o przeniesienie głosowania z godzin porannych na popołudniowe.
Na to przystał Konwent Seniorów i wyznaczył początek debaty w środę na godz. 18, a głosowanie nad powołaniem prezesa NBP na godz. 20. Na wniosek posła Ligi Andrzeja Fedorowicza, rozpoczęcie debaty opóźniło się jednak o ponad godzinę.
W ciągu dnia Komitet Polityczny PiS przyjął oświadczenie, w którym zapowiedział, że brak poparcia Ligi dla kandydatury Skrzypka będzie oznaczał złamanie umowy koalicyjnej. Jednak zdaniem lidera LPR Romana Giertycha, w umowie koalicyjnej nie ma mowy o obsadzie stanowiska prezesa banku centralnego.
Po południu premier Jarosław Kaczyński wezwał Giertycha na spotkanie. Rozmowa najprawdopodobniej trwała ok. pół godziny - tyle czasu lider Ligi przebywał w Kancelarii Premiera. Giertych pojechał też na spotkanie z prezydentem Lechem Kaczyńskim.
Klub Ligi spotkał się ponownie w środę z kandydatem na prezesa NBP. Po wtorkowym spotkaniu ze Skrzypkiem LPR mówiła, że kwesta poparcia nie jest przesądzona.
Przeciwne kandydaturze Skrzypka są kluby opozycyjne - PO, SLD, PSL.
Sejm wybiera prezesa NBP, na wniosek prezydenta, bezwzględną większością głosów.
W środę kończy się kadencja obecnego prezesa NBP Leszka Balcerowicza. Jeśli Sejm nie wybierze jego następcy, obowiązki prezesa przejmuje pierwszy zastępca, czyli obecnie - Jerzy Pruski. Pierwszy wiceprezes NBP nie przejmuje jednak wszystkich kompetencji szefa NBP - nie może zwoływać posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej.