W rok po Biesłanie Rosjanie obawiają się podobnych wydarzeń
W rok po zajęciu szkoły w Biesłanie
przez terrorystów, czego efektem była śmierć ponad trzystu ludzi,
w większości dzieci, Rosjanie w ogromnej większości (prawie 85%) obawiają się, że coś takiego może się powtórzyć - wynika z
sondażu, przytoczonego przez agencję ITAR-TASS.
Jako przyczynę śmierci zakładników ponad połowa (56,2%) ankietowanych wymienia "działania terrorystów". 13,2% wiąże tragiczny finał z "nieudanymi działaniami struktur bezpieczeństwa, które szturmowały budynek" szkoły. 3,9% respondentów upatruje z kolei przyczyny tego, co się stało, we włączeniu się do akcji "miejscowych mieszkańców, próbujących uratować dzieci".
ITAR-TASS podaje, że zajmując 1 września szkołę terroryści wzięli ponad tysiąc zakładników. Zginęło 318 zakładników, w tym 186 dzieci. W toku akcji odbijania szkoły 3 września śmierć poniosło także dwóch funkcjonariuszy Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, 10 żołnierzy jednostek specjalnych i jeden mieszkaniec Biesłanu, który próbował ratować ludzi z wysadzonego w powietrze przez terrorystów budynku.