W piżamie i z kroplówką w ręku... jechał autobusem
Do dyżurnego policji w Płocku zadzwoniła pasażerka autobusu, która oświadczyła, że dziwi ją widok stojącego obok mężczyzny, który przyodziany jest w piżamę, ma wkłuty wenflon i ma ze sobą butelkę z kroplówką.
Wysłany przez dyżurnego patrol dogonił autobus. W tym samym czasie zadzwonili ze szpitala, że jeden z pacjentów samowolnie opuścił oddział.
Policjanci szybko wezwali karetkę i pasażera w piżamie przekazali medykom. Pod ich opieką wrócił na szpitalne łóżko.