W Lublinie zdumienie. Wiceszef PO namawia do głosowania na kandydata PiS
W drugiej turze wyborów na wójta Garbowa pod Lublinem wystartuje Kazimierz Firlej popierany przez PSL oraz Zdzisław Niedbała popierany przez PiS. Wiceszef lubelskiej PO namawia na głosowanie na tego drugiego, czym miał wprawić działaczy swojej partii w zdumienie. Bo to kandydat, za którym agituje również Przemysław Czarnkek i inni działacze PiS.
Kazimierz Firlej rządzi podlubelskim Garbowem od ponad 20 lat. Kiedyś związany z PSL, dziś bezpartyjny, ale wciąż popierany przez ludowców. W pierwszej turze wyborów na wójta wygrał, zdobywając 46,99 proc. głosów. Do drugiej tury wszedł również Zdzisław Niedbała, który dostał 37,4 proc. głosów.
Niedbała, podobnie jak jego konkurent, nie należy do żadnej partii. Ale kontakty z Prawem i Sprawiedliwością ma znakomite. W ostatnią niedzielę poparcia udzielił mu szef lubelskich struktur PiS poseł Przemysław Czarnek oraz kilkunastu innych ważnych polityków ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego. Podczas wiecu wyborczego wszyscy skandowali: "Zdzisław, Zdzisław!".
Poparcie PiS dla Niedbały nie jest dla nikogo zaskoczeniem. W 2018 roku kandydując z listy tej partii został radnym powiatu lubelskiego. Jest też znany ze swoich ultraprawicowych poglądów. Przed laty startował z komitetu Prawica RP Marka Jurka do Sejmu. W 2019 roku w rozmowie z "Kurierem Lubelskim" skrytykował ideę "Tęczowych piątków" w szkołach, bo jego zdaniem, "uderzają w rodzinę".
Sprawa wynikła przy okazji konfliktu z młodzieżowymi radnymi, zaangażowanymi w organizację "piątków", którym Niedbała miał zabronić złożenia kwiatów podczas jednej z uroczystości. Kandydat na wójta jest bowiem na co dzień pracownikiem lubelskiego ratusza. W Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin odpowiada m.in. za organizację uroczystości patriotycznych i współpracę z organizacjami kombatanckimi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale poparcie PiS to nie wszystko, bo za Niedbałą agituje także prominentny polityk PO. Następnego dnia po wiecu wyborczym z udziałem działaczy PiS, Niedbała opublikował na swoim Facebooku film, na którym ochoczo poparł go prezydent Lublina Krzysztof Żuk, wiceszef lubelskich struktur Platformy Obywatelskiej.
- Zdzisława Niedbałę znam od początku lat 90-tych. Wtedy zostaliśmy samorządowcami. Dobrze służy i tej małej ojczyźnie i tej dużej. Głosujcie na Zdzisława Niedbałę - namawia Żuk w nagraniu.
Żuk jest na co dzień szefem Niedbały w ratuszu. Ale poparcie wiceszefa lubelskich struktur PO dla kandydata ze skrajnie innej opcji politycznej, zaskoczyło lubelskich działaczy partii Donalda Tuska.
- Trudno w to uwierzyć - mówił jeden z działaczy PO w rozmowie z portalem Jawny Lublin. - Zdzisław to prawicowiec. Każdy wie, jakie ma poglądy i dziwne, że prezydent to firmuje - dodał.
Oficjalnie politycy PO nie chcą odnosić się do sprawy. - Nie komentuję - ucina posłanka PO Marta Wcisło.
Szef lubelskich struktur Platformy Stanisław Żmijan najpierw zasłonił się, że nie zna sprawy. Potem przestał odbierać telefon.
- Ja z kolei popieram Kazimierza Firleja, którego od wielu lat znam i uważam, że to jest bardzo dobry gospodarz, dobry samorządowiec. Zasługuje na poparcie i na to, żeby go mieszkańcy Garbowa wybrali - mówi w rozmowie z WP Piotr Sawicki, sekretarz regionu PO w powiecie lubelskim. Decyzji Krzysztofa Żuka również nie komentuje.
Krzysztof Żuk: nie zamierzam rezygnować z PO
- Należy zauważyć, że w samorządzie jest dużo mniej polityki partyjnej - odpowiada na pytania WP Krzysztof Żuk. Przypomina, że w ostatnich wyborach na prezydenta Lublina startował z poparciem wielu środowisk politycznych i społecznych. Na listach miał osoby o przekonaniach prawicowych, przedstawicieli Trzeciej Drogi, PO i lewicy.
Żuk wyjaśnia, że Zdzisława Niedbałę ocenił tylko przez pryzmat pracy na rzecz samorządu. - Jest on wieloletnim samorządowcem i pracownikiem Urzędu Miasta Lublin, dobrze ocenianym przeze mnie i przez osoby, z którymi na co dzień współpracuje - przekonuje Żuk.
Dodaje, że wspiera również kandydatów uczestniczących w drugiej turze wyborów, którzy "są bardzo daleko od PiS", w tym Wojciecha Wilka z PO, który kandyduje na burmistrza Kraśnika, czy Edytę Lipniowiecką z Polski 2050, która kandyduje na burmistrza Świdnika.
- Od lat jestem członkiem PO i nie zamierzam z tego rezygnować - podkreśla Żuk i zaznacza, że wspierał działaczy KO walczących w wyborach do Sejmu, uczestniczył aktywnie w marszach organizowanych przez PO i wielokrotnie krytykował polityków PiS.
- Od lat byłem jednym z najmocniejszych krytyków rządu Mateusza Morawieckiego wśród prezydentów największych polskich miast, choćby wobec jego polityki podatkowej, która uderzyła miażdżąco w budżety miast. Nie wspomnę już o licznych atakach na mnie ze strony polityków PiS przez wszystkie moje kadencje - z próbą wygaszania mandatu i wnioskami składanymi do CBA, czy też o wszczęcie postępowań prokuratorskich - zaznacza Krzysztof Żuk.
Czytaj także: