PolskaW centrum Poznania chuligani pobili Syryjczyka

W centrum Poznania chuligani pobili Syryjczyka

Policja zatrzymała 18-latka, który wraz z dwoma kolegami pobił na ul. Półwiejskiej w Poznaniu 31-letniego obywatela Syrii. Policjanci nie mają wątpliwości, że jedynym motywem działania sprawców był rasizm.

W centrum Poznania chuligani pobili Syryjczyka
Źródło zdjęć: © WP.PL | Paweł Kozioł
Zenon Kubiak

Do zdarzenia doszło we wtorek późnym popołudniem na ul. Półwiejskiej, czyli głównym deptaku w Poznaniu, tuż obok Starego Browaru. Trzech młodych mężczyzn zaatakowało 31-letniego Syryjczyka.

- Bójkę zauważył patrol prewencji, który natychmiast pospieszył na pomoc zaatakowanemu mężczyźnie. Na miejscu udało się zatrzymać jednego z napastników, którym okazał się 18-latek wcześniej karany za handel narkotykami i inne przestępstwa kryminalne. W chwili zatrzymania miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu - mówi Wirtualnej Polsce Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Ofiara napadu doznała dość poważnych obrażeń, które wymagały zabiegu chirurgicznego. Jak informuje Borowiak, 31-letni obywatel Syrii mieszka w Polsce już od trzech lat, a jedynym powodem agresji wobec niego był jego kolor skóry. Z relacji jego znajomego, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza", wynika, że nie był muzułmaninem, lecz chrześcijaninem.

- Zatrzymany 18-latek jeszcze dziś usłyszy zarzuty prawdopodobnie pobicia na tle rasistowskim, za co grozi do 5 lat więzienia - mówi rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Do tej pory nie udało się zatrzymać dwóch pozostałych napastników, ale jak zapewnia Andrzej Borowiak, są oni doskonale znani poznańskim policjantom i ich zatrzymanie jest tylko kwestią czasu.

Zdarzenie poruszyło nawet prezydenta Poznania.

- Jest mi bardzo przykro z powodu pobicia w Poznaniu obcokrajowca z rasistowskich pobudek. Surowe ukaranie sprawców nie wystarczy, by zapobiec takim zdarzeniom w przyszłości. Wyciągnijmy wnioski z historii, bo zaczyna się od podsycania nienawiści przez polityków, potem są bazgrania na murach, pobicia, a kończy się mordami - skomentował na Facebooku Jacek Jaśkowiak.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (128)