W całej Polsce zawyją syreny po dramatycznej śmierci ratownika
W poniedziałek ratownicy z całej Polski oddadzą hołd koledze zabitemu w Siedlcach. O godz. 17 uruchomią syreny. Jak przekazała rzeczniczka Prokuratury Rejonowej w Siedlcach, wszczęto śledztwo dotyczące zabójstwa. Do tragedii doszło w sobotę podczas domowej interwencji. Ratownik został ugodzony nożem przez pijanego mężczyznę, któremu udzielał pomocy.
"W związku ze wstrząsającym wydarzeniem i tragiczną śmiercią na dyżurze naszego Kolegi ratownika medycznego, uprzejmie prosimy, aby w poniedziałek, 27 stycznia o godzinie 17 zespoły ratownictwa medycznego, które nie będą wtedy udzielać pomocy medycznej, wyszły z budynków i włączyły na minutę sygnały karetek" - napisała na w niedzielę Facebooku Izba Rada Ratowników Medycznych.
Również w niedzielę Prokuratura Rejonowa w Siedlcach wszczęła śledztwo w sprawie dokonanego w sobotę zabójstwa ratownika medycznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dachowanie na rondzie. Groźny wypadek w Lublinie
Poinformowała o tym rzecznik siedleckiej prokuratury okręgowej prok. Krystyna Gołąbek.
Do tragedii doszło w sobotę po godz. 18 doszło do tragedii w Siedlcach, gdzie karetka pogotowia ratunkowego została wezwana do udzielenia pomocy 59-latkowi. Mężczyzna, znajdując się pod wpływem alkoholu, zaatakował nożem dwóch ratowników w trakcie interwencji. Jednego ranił w klatkę piersiową, drugiego - w okolice nadgarstka.
Ratownik ugodzony nożem w klatkę piersiową został natychmiastowo przewieziony do szpitala, ale jego rana okazała się zbyt rozległa. 64-latek stracił sporo krwi i medykom nie udało się go uratować.
Reakcja na tragedię
Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych zaapelował o zaostrzenie kar za napaść na ratowników oraz wprowadzenie mechanizmów ochrony prawnej. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz resort zdrowia zadeklarowały podjęcie działań w celu zwiększenia ochrony służb medycznych.
Prokuratura prowadzi śledztwo, a sprawca przebywa w szpitalu pod dozorem policji. Jego przesłuchanie będzie możliwe po uzyskaniu zgody lekarzy. W międzyczasie trwają oględziny miejsca zdarzenia oraz przesłuchania świadków. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar wyraził pełne wsparcie dla postulatów ratowników.
Źródło: PAP/Facebook/WP