Trump oszukuje ws. Ukrainy? Media: to pierwszy sygnał ustępstwa

Prezydent USA Donald Trump robi "fałszywy krok" w sprawie wojny w Ukrainie - stwierdza publicysta włoskiego dziennika "Corriere della Sera" w poniedziałkowym wydaniu. Nawiązuje w ten sposób do obietnicy Trumpa, której nie dotrzymał.

Prezydent USA Donald Trump
Prezydent USA Donald Trump
Źródło zdjęć: © PAP | AARON SCHWARTZ / POOL
oprac. JUS

Prezydent USA Donald Trump obiecał szybkie rozwiązanie konfliktu w Ukrainie, co - według "Corriere della Sera" - okazało się "fałszywym krokiem". Publicysta Paolo Mieli podkreśla, że obietnice Trumpa były jedynie przechwalaniem się, a sytuacja w Ukrainie jest bardziej skomplikowana.

Ukraina okazuje się pierwszym ewidentnym fałszywym krokiem Donalda Trumpa, nie tylko z powodu niedotrzymania obietnicy rozwiązania tej kwestii w ciągu 48 godzin. Cały świat zawsze był świadom tego, że te słowa wypowiedziane podczas kampanii wyborczej nie były niczym więcej, niż tylko przechwalaniem się oraz tego, że po to, by przywrócić pokój, nie wystarczy ani 48 godzin, ani 48 dni - podkreśla publicysta.

Paolo Mieli, "Corriere della Sera"

Mieli zauważa, że "ręka wyciągnięta przez Trumpa do Rosjan spotkała się z pogardliwymi, szyderczymi reakcjami Moskwy" oraz twardymi warunkami, jakie zostały przez nią postawione.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polski generał o groźbach Trumpa. "Putin się śmieje"

Zdaniem publicysty włoskiego dziennika "Europa jest w zasadzie głucha na to, co przyniesie 'wspólne dążenie do pokoju' w Ukrainie przez Trumpa i Putina". Autor odnotowuje też, że według "Financial Times" niektórzy amerykańscy dyplomaci zwrócili się o wykluczenie Ukrainy z decyzji o zamrożeniu dostaw broni za granicę, zapowiedzianej przez sekretarza stanu Marco Rubio.

"Ale nawet jeśli Rubio postanowiłby zaradzić temu i posłuchać rad dyplomatów, to takie 'zapomnienie' nie może pozostać niezauważone" - uważa autor komentarza. I dodaje, że w jego opinii to "pierwszy sygnał ustępstwa, który Trump starał się ukryć, mówiąc, że jest szczęśliwy, że Putin zgodził się z nim porozmawiać".

"To surrealistyczne" - konstatuje publicysta.

Donald Trumpusaukraina

Wybrane dla Ciebie