Korea Północna po raz pierwszy oficjalnie potwierdziła budowę okrętu podwodnego z napędem atomowym. Informację tę 8 marca przekazała koreańska agencja informacyjna KCNA, opisując jednostkę jako zdolną do przenoszenia strategicznych pocisków kierowanych.
Wcześniejsze doniesienia południowokoreańskiego wywiadu sugerowały, że prace nad takim okrętem mogły się rozpocząć już w październiku - podaje "Rzeczpospolita".
Oficjalne potwierdzenie budowy. Możliwa pomoc ze strony Rosji
Pojawiają się spekulacje, że Rosja mogła udzielić Pjongjangowi pomocy technologicznej w zamian za wsparcie wojskowe na froncie ukraińskim. Media północnokoreańskie pokazały Kim Dzong Una podczas inspekcji nowego okrętu, co może sugerować, że projekt jest na zaawansowanym etapie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Putin chce zamordować Zełenskiego". Biernacki wymienia też inne cele
Moon Keun-sik, południowokoreański ekspert ds. okrętów podwodnych, ocenił, że nowa jednostka może być klasy 6000 lub 7000 ton i zdolna do przenoszenia około 10 pocisków. Użycie terminu „strategiczne pociski kierowane” przez KCNA wskazuje na możliwość przenoszenia broni jądrowej, co stanowiłoby poważne zagrożenie dla USA i ich sojuszników.
Rozbudowa floty Pjongjangu
Korea Północna już teraz dysponuje jedną z największych flot okrętów podwodnych na świecie, liczącą od 70 do 90 jednostek. Większość z nich to jednak przestarzałe okręty z czasów radzieckich, napędzane silnikami wysokoprężnymi. Nowy okręt z napędem jądrowym znacząco zwiększyłby zdolności operacyjne Pjongjangu.
Okręt podwodny z napędem jądrowym umożliwiłby Korei Północnej zbliżenie się do odległych celów, takich jak Stany Zjednoczone, bez wykrycia.
Taka zdolność do atakowania pociskami jądrowymi stanowiłaby nowe wyzwanie dla globalnego bezpieczeństwa, co wiąże się z ryzykiem zwiększenia napięcia na arenie międzynarodowej.
Źródło: "Rzeczpospolita"