PolskaVII Zjazd Delegatów Światowego Związku Żołnierzy AK

VII Zjazd Delegatów Światowego Związku Żołnierzy AK

Ponad 150 kombatantów Armii Krajowej z Polski oraz delegaci Związku z USA, Kanady i Wielkiej Brytanii bierze udział w VII Zjeździe Delegatów Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Dwudniowy zjazd rozpoczął się w warszawskim Rembertowie.

18.07.2005 14:04

Delegaci mają wybrać władze związku - Radę Naczelną i Zarząd Główny oraz określą cele związku na najbliższe 3 lata. Obecny prezes Związku 87-letni płk. Stanisław Karolkiewicz prawdopodobnie nie będzie kandydował na to stanowisko.

Jak powiedział rzecznik Tadeusz Filipkowski, zjazd i nowe władze mają wypracować "nową formułę funkcjonowania związku". Na razie jesteśmy związkiem żołnierzy. W ciągu najbliższych 3 lat powinniśmy się przekształcić w jakiś szerszą formację miłośników tradycji, tak aby wciągnąć także młodzież - powiedział Filipkowski. Dodał, że średnia wieku członków związku wynosi obecnie 80 lat.

Myślimy nad tym, aby wszystkie związki niepodległościowe zrzeszyły się w Federacji Stowarzyszeń Weteranów Walk o Niepodległość RP (zrzeszającej obecnie 15 organizacji - powiedziała Hanna Stanik - żołnierz AK pułku "Baszta". Staramy się przekazywać młodzieży historię i tradycję; organizujemy konferencje, spotkania, sesje - dodała.

Wśród delegatów nie ma jednomyślności do tego, jaki kształt powinien mieć w przyszłości Światowy Związek Żołnierzy AK. Zdaniem Haliny Kępińskiej-Bazylewicz z Piotrkowa Trybunalskiego na pewno nie powinien odchodzić od swojej nazwy. Teraz związek jest rozpoznawany, gdybyśmy przystąpili do jakiejś innej formacji wszystko należałoby zaczynać od nowa - powiedziała. Może trzeba pomyśleć nad przyjęciem młodych ludzi i zastanowić się jaki mogliby mieć w nim status - dodała.

Kombatanci, obecni na zjeździe podkreślali, że wielu z nich ma problemy z opieką, pomocą lekarską i często brak im pieniędzy na zakup lekarstw. Zjazd potrwa do wtorku.

Zjazdy delegatów związku odbywają się co 3 lata. Obecnie Związek liczy około 30 tys. byłych żołnierzy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)