Uszkodzenie kabli na dnie Bałtyku. Jest ruch Szwecji i Finlandii
Finlandia i Szwecja ustanawiają wspólny zespół dochodzeniowo-śledczy - przekazał we wtorek Timo Kilpeläinen, zastępca szefa fińskiej policji kryminalnej.
Centralna Policja Kryminalna otrzymała wniosek o wszczęcie dochodzenie od państwowej spółki Cinia w związku z zerwaniem kabla morskiego na Bałtyku. Timo Kilpeläinen, zastępca szefa fińskiej policji kryminalnej przekazał we wtorek, że Helsinki planują w porozumieniu ze Sztokholmem powołanie wspólnego zespołu dochodzeniowo-śledczego do zbadania tej sprawy - podaje fiński publiczny nadawca Yle.
- Ważna byłaby możliwość odwiedzenia miejsca, w którym doszło do awarii - podkreslił Kilpeläinen. Wiceszef policji kryminalnej stwierdził jednocześnie, że na razie nie można zakładać, kiedy dochodzenie w tej sprawie się zakończy. - Nie da się oszacować czasu trwania śledztwa - wskazał.
Głos w sprawie uszkodzenia zabrał także dyrektor Cinia Ari-Jussi Knaapila, który stwierdził, że usterkę kabla wykryto w poniedziałek rano o 04:04. - Kabel jest całkowicie przecięty. 11 sekund po wykryciu usterki kabel został całkowicie zerwany - przekazał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Na podstawie układów pomiarowych możemy być pewni, że jest on całkowicie uszkodzony. Posiada osiem par włókien światłowodowych i żaden z nich nie przenosi ruchu. Pomiary radarem kablowym pokazują, że w pewnym momencie sygnał się kończy. Dlatego kabel został przecięty - dodał.
Kabel rozciąga się od Santahamin do Rostocku w Niemczech. Miejsce uszkodzenia linii udało określić się z "dokładnością do kilkudziesięciu metrów" - podaje Yle.
Na miejsce awarii wysłana zostanie jednostka naprawcza, która ma wypłynąć z Francji w czwartek rano. Statek wyposażony jest w niezbędne części do naprawy uszkodzeń. Prace naprawcze mają się rozpocząć w najbliższy poniedziałek.
Śledztwo już trwa
Fińskie władze zapewniają ponadto, że mają zgromadzone informacje na temat ruchu jednostek w miejscu awarii. - Nie kontaktowaliśmy się jeszcze z właścicielami statków - przekazał Kilpeläinen.
Fińskie media pytały na konferencji o obecność chińskiego statku towarowego Yi Peng 3, który miał się znajdować w pobliżu miejsca, w którym doszło do awarii.
- Nie zaczniemy zgadywać, dopóki nie zostaną wyjaśnione pewne fakty - powiedział Kilpeläinen. Władze na razie nie łączą sprawy z uszkodzeniem kabla biegnącego między Szwecją a Litwą.
Oględziny miejsca, w którym doszło do awarii prawdopodobnie przeprowadzi szwedzka marynarka wojenna. Wszystko zależy jednak od pogody - podkreslił Kilpeläinen.
Sprawy nie chce komentować premier Finlandii Peterii Orpo, który zaleca poczekać na wyniki śledztwa.