Usuną Putina? "Może dojść do przetasowań"
- Rosja dramatycznie pogorszyła swój, i tak już nie najlepszy, wizerunek. Cóż z Rosji, mówiąc brutalnie, zostało? Powierzchnia i broń. Ani siła ekonomiczna, ani siła polityczna, ani wreszcie - w żadnym tego słowa rozumieniu - siła moralna. Wszystko to ma Rosja negatywne - mówił w programie specjalnym WP prof. Andrzej Rychard - socjolog z Polskiej Akademii Nauk. - Ekonomicznie Rosja jest karłem. Dochód narodowy ma tylko niecałe trzy razy większy od Polski, wielokrotnie mniejszy od Chin czy USA, nie mówiąc o najbogatszych krajach europejskich. Politycznie to kraj, który nie potrafił się wyzwolić z autokracji i przejść na drogę demokracji. To wielka przestrzeń spajana siłą, strachem i korupcją - kontynuował Rychard. - Kto wie, czy Rosja nie stoi w obliczu buntu elit. (…) Elity, nie tylko najbogatsi oligarchowie, ale wszyscy, którzy są powyżej średniej, niebawem odczują, że z Putinem jest im nie po drodze, bo nie do końca zabezpiecza ich interesy - ocenił socjolog. Jak podkreślił, Putin wprowadził "absolutne jedynowładztwo" - nawet w porównaniu z czasami komunistycznej Rosji. - On nie jest w żaden sposób kolektywnie przez nikogo kontrolowany. Może pojawić się jakiś Brutus, który mu wbije sztylet - stwierdził. - Ani Chruszczow, ani Breżniew nie byli tak kompletnie pozbawieni kontroli jak Putin. Niezadowolenie może narastać. To może doprowadzić do jakichś przetasowań. W którymś momencie uznają, że Putin jest niewygodny - ocenił Rychard.