Ustawa o biopaliwach zamknie import paliw?
Jeżeli ustawa o biopaliwach wejdzie w życie istnieje realne niebezpieczeństwo, że na nasz rynek przestanie napływać paliwo z importu - uważa dyrektor Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego Jacek Wróblewski.
Taka sytuacja może powstać, jeśli okaże się, że dotychczasowi importerzy paliw do Polski nie będą w stanie dostarczać benzyny nadającej się do mieszania z bioetanolem - wyjaśnił dyrektor Wróblewski.
Dyrektor Wróblewski powiedział, że słowacki Slovnaft i Ceska Rafinerska z Czech, dwaj najwięksi dostawcy paliwa na nasz rynek prowadzą badania, czy będzie się ono nadawało do zmieszania z bioetanolem.
Z wyjaśnień dyrektora Wróblewskiego wynika, że chodzi o taki parametr, jak prężność par. Po dodaniu bioetanolu ten parametr idzie do góry i żeby benzyna mogła być zmieszana z bioetanolem, już wcześniej musi mieć obniżony ten parametr.
Zdaniem dyrektora Wróblewskiego jeśli nie byłoby importu paliw to krajowi producenci: PKN Orlen czy Rafineria Gdańska mogłyby swobodnie kształtować ceny. Teraz paliwo z importu wprowadza na ten rynek element konkurencji - dodał.
W Polsce prawie 20% paliw pochodzi z importu. Dyrektor Wróblewski podkreślił, że na pewno po wejściu w życie ustawy o biopaliwach stanie się nieopłacalny i zniknie bezpośredni import paliw autocysternami na stacje benzynowe.
Teraz wiele firm importujących paliwa kupuje je w rafineriach zagranicznych i autocysternami bezpośrednio dostarcza na stacje.
Los ustawy o biopaliwach jest w rękach prezydenta, który do 18 stycznia ma czas na jej podpisanie.(iza)