Nieprzestrzeganie przepisów prawa pracy i naruszanie interesów polskich przedsiębiorców przy realizacji umów - to najważniejsze zarzuty kierowane pod adresem hiper- i supermarketów. O tym, skąd się biorą owe nieprawidłowości i jak im zapobiec rozmawiali w poniedziałek przedstawiciele polskiego biznesu, placówek handlowych oraz politycy.
Zarzutów wobec supermarketów jest wiele. Skarżą się zarówno pracownicy tych placówek, jak i przedstawiciele firm, które na codzień z nimi współpracują. Chcemy to zmienić. Chcemy kształtować pozytywny obraz supermarketów - powiedział Ryszard Konwerski, prezes Polskiego Klubu Biznesu, dodając, że jest to możliwe.
Jest to spotkanie trudne, trudne pod wieloma względami. Współpraca z hiper- i supermarketami nie należy do łatwych - powiedział. Zapewnił, że Polski Klub Biznesu wszystkimi możliwymi środkami będzie zmuszał hipermarkety do współpracy z polskimi przedsiębiorcami na uczciwych zasadach. Celem jest - jak mówił - wypracowanie takiej sytuacji, by polskie produkty, jakie spełniają odpowiednie kryteria jakości, nie były wypierane przez zachodnie, by zaistniały.
Olbrzymim problemem jest również przestrzeganie przez zachodnich pracodawców - działających na terenie naszego kraju i zatrudniających polskich pracowników - polskiego prawa pracy. Nieprawidłowości w tym obszarze jest sporo, a wiele z nich wynika zarówno z nieznajomości przez zagranicznych pracodawców polskich przepisów, jak i z tego, że przepisy te są mało przejrzyste.
Jednak - jak powiedział Główny Inspektor Pracy Tadeusz Zając - sytuacja powoli się zmienia. Już teraz działają specjalne grupy robocze, które pomagają w rozstrzyganiu spornych kwestii z zakresu prawa pracy. Udało się też nawiązać współpracę PIP z pracodawcami. I choć nie wszyscy pracodawcy podjęli ją, można już mówić o pewnym postępie. Przykładem może być korporacja Metro AG, która wykorzystując opracowane przez PIP tzw. listy kontrolne, czyli katalog wymagań z zakresu prawa pracy, sama skontrolowała swoje placówki handlowe. Korporacja ta jest wyjątkiem wśród funkcjonujących na polskim rynku placówek.
W polskim prawie pracy jest wiele niedociągnięć - z tą opinią zgodziła się większość uczestników spotkania. Każde prawo, którego niesposób wypełnić, jest złym prawem. Mam nadzieje, że zostanie zmienione - powiedział Konwerski.
Pos. Adam Stanisław Szejnfeld, przewodniczący sejmowej komisji gospodarki zapewnił, że w najbliższych tygodniach podejmie próby na rzecz zmiany prawa pracy.
Monika Godula - WP