Usnarz Górny. Były wojewoda podlaski: trzeba zrobić wszystko, by ratownicy mogli udzielić pomocy
Były wojewoda podlaski powiedział, że na mocy obowiązujących porozumień - wypracowanych w ramach podkomisji polsko- białoruskiej - polscy ratownicy medyczni mogą przekroczyć granicę z Białorusią po wcześniejszym otrzymaniu zgody ze strony komendanta tamtejszej straży granicznej. - Wystarczy tylko o nią poprosić - podkreśla i dodaje, że "ratowanie życia ludzkiego jest obowiązkiem ponadnarodowym".
Tragiczna sytuacja afgańskich uchodźców na polsko-białoruskiej granicy w Usnarzu Górnym trwa już wiele dni. "Ratowanie życia ludzkiego jest obowiązkiem ponadnarodowym i nawet przy takim konflikcie oraz wszelkich racjach ochrony naszej granicy trzeba zrobić wszystko, by ratownicy mogli udzielić pomocy" - napisał na Twitterze były wojewoda i były wicemarszałek podlaski, Maciej Żywno.
Żywno wskazuje, że wciąż obowiązują porozumienia zawarte pomiędzy Polską a Białorusią, na mocy których ratownicy medyczni i służby pożarnicze mogą wejść na terytorium państwa sąsiedniego po wcześniejszym wyrażeniu zgody przez komendanta białoruskiego oddziału regionalnego Straży Granicznej. Wówczas medycy mogliby udzielić pomocy 32 osobom, które koczują na granicy w nieludzkich warunkach.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Były wojewoda podlaski o wpuszczeniu ratowników na granicę. "Konieczne jest uzyskanie zgody, wystarczy o nią poprosić"
Byłemu wojewodzie podlaskiemu chodzi dokładnie o umowę, zawartą między obwodem grodzieńskim a województwem podlaskim w 2008 roku - wskazuje "Gazeta Wyborcza".
Porozumienie obejmuje obszar województwa podlaskiego i lubelskiego, zaś na Białorusi - obwód grodzieński i brzeski. I do tej pory nie zostało zerwane - podaje gazeta. Były czterokrotnie podtrzymywane w ramach prac podkomisji polsko-białoruskiej, której Maciej Żywno był współprzewodniczącym.
Zobacz też: Uchodźcy na granicy. Były oficer Agencji Wywiadu: Należy podjąć męskie decyzje
- Za każdym razem konieczne jest uzyskanie zgody drugiej strony, wystarczy tylko o nią poprosić - powiedział Maciej Żywno, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
- Wierzę, że jest wielu ratowników, także tych medycznych, którzy by tam weszli - dodał w rozmowie z dziennikiem.
"To miało na celu umożliwianie ratowania ludzi w sytuacjach kryzysowych"
"Po to ciężko pracowaliśmy w latach 2007-2014 nad porozumieniami o współpracy przygranicznej ze stroną białoruską. To miało na celu umożliwianie ratowania ludzi w sytuacjach kryzysowych po obu stronach granicy" - napisał w mediach społecznościowych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Testowaliśmy to w 2009 roku, gdy katastrofie uległ helikopter naszej straży granicznej i mogliśmy z ratownikami wejść na stronę białoruską. Teraz może warto chociaż zapytać o zgodę na wejście. Naprawdę chcecie rządzący mieć tych ludzi na sumieniu?" - stwierdził
Maciej Żywno pełnił funkcję wojewody podlaskiego w latach 2007-2014. Następnie do 2018 roku był wicemarszałek tego województwa. Obecnie jest działaczem Ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni. Do dziś pracuje także jako strażak w Ochotniczej Straży Pożarnej.
Źródło: Wiadomości WP, Gazeta Wyborcza
Przeczytaj także: