PolskaUlewa przeszła nad Usnarzem Górnym. "Wszyscy chorzy"

Ulewa przeszła nad Usnarzem Górnym. "Wszyscy chorzy"

Nad Usnarzem Górnym w miejscu, w którym od kilkunastu dni na polsko-białoruskiej granicy uwięziona jest grupa uchodźców z Afganistanu i Iraku, przeszła gwałtowna ulewa. Intensywny deszcz padał przez całą noc z piątku na sobotę, ustał dopiero rano. Teren zamienił się w podmokłą łąkę. Warunki, w których przebywają kobiety, dzieci oraz osoby wymagające opieki medycznej, są coraz cięższe.

Usnarz Górny. Na polsko-białoruskiej granicy w koczują 32 osoby z Afganistanu - informuje Fundacja Ocalenie
Usnarz Górny. Na polsko-białoruskiej granicy w koczują 32 osoby z Afganistanu - informuje Fundacja Ocalenie
Źródło zdjęć: © East News | Jakub Kamiński, East News

28.08.2021 14:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tragiczna sytuacja afgańskich uchodźców, którzy od około 19 dni koczują na polsko-białoruskiej granicy jest jeszcze cięższa ze względu na pogodę. Przypomnijmy, że wśród 32 przebywających tam osób są dzieci oraz osoby chore, do których nie dopuszczono opieki medycznej.

Białoruscy funkcjonariusze graniczni od niedawno zaopatrują uchodźców w nieregularne posiłki, wcześniej jednak Afgańczycy i Irakijczycy nie mogli liczyć na pomoc inną, niż działaczy Fundacji Ocalenie, innych aktywistów i posłów opozycji. Później przekazanie im wody, żywności oraz leków zostało na stale zablokowane przez polską Straż Graniczną.

Usnarz Górny. "Jest bardzo zimno i leje. Wszyscy chorzy"

"Afganki i Afgańczycy na granicy dostali ciepły posiłek od Białorusinów. To pierwsze jedzenie od kilku dni. Jest bardzo zimno i leje. Wszyscy chorzy" - napisali wczesnym południem członkowie Fundacji Ocalenie.

Usnarz Górny. Ulewa zalała teren przy granicy

Ulewa, która przeszłą nad Usnarzem Górnym, zamieniła teren w podmokły, błotnisty plac. Uchodźcy mieszkają tam w namiotach, które wcześniej zdążyli im przekazać działacze Fundacji Ocalenie i poseł Lewicy, Maciej Konieczny. Namioty stoją w błocie, podobna sytuacja ma miejsce w obozowisku Fundacji Ocalenie, jak informuje PAP.

Policja i Straż Graniczna rozluźniły kordon, który do tej pory szczelnie zasłaniał uchodźców, dzięki czemu można przez lornetkę zaobserwować ruch w obozowisku. Tak wynika z relacji Polskiej Agencji Prasowej.

W rozmowie z Polską Agencją Prasową działacze fundacji przyznają, że miniona noc była ciężka. - Ale nie ma co narzekać. Uchodźcy mają jeszcze gorzej. Są tam przecież od kilkunastu dni - powiedziała jedna z wolontariuszek.

Usnarz Górny. Polski rząd buduje "mur" z drutu kolczastego

Wojsko Polskie kontynuuje natomiast budowę wzdłuż granicy ogrodzenia z drutu kolczastego. W sobotę prowadzili prace w okolicach wsi Jurowlany. Przy użyciu specjalistycznego sprzętu montowali metalowe słupy, a następnie rozciągali drut kolczasty. W ten sposób mają utworzyć płot o wysokości ok. 2,5 m.

Nie można zbliżać się do granicy. Miejsc budowy pilnują uzbrojeni żołnierze i strażnicy graniczni. W ocenie jednego z mieszkańców Usnarza Górnego wojsko podciągnęło zasieki na odległość ok. 500-700 metrów od miejsca, w którym po białoruskiej stronie koczują migranci.

Źródło: PAP, Wiadomości WP

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:PAP
usnarz górnyuchodźcyafganistan
Komentarze (795)